Luzowanie obostrzeń. Żegnamy maseczki. Czy na zawsze?
Luzowanie obostrzeń w Polsce wchodzi w kolejną fazę. Od 15 maja zniesiony został obowiązek zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej na świeżym powietrzu. Pod warunkiem zachowania dystansu 1,5 m od kolejnej osoby. Noszenie maseczek było obowiązkowe w naszym kraju od 10 października 2020 roku.
Luzowanie obostrzeń w Polsce ma związek z coraz lepszą sytuacją epidemiologiczną w kraju i malejącą liczbą nowych przypadków koronawirusa. Premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Adam Niedzielski już pod koniec kwietnia zaprezentowali plan tego, jak ma wyglądać luzowanie obostrzeń w maju i rząd realizuje te założenia. 15 maja weszły one w kolejną fazę.
Luzowanie obostrzeń. Żegnamy maseczki. Czy na zawsze?
Obowiązek zakrywania ust i nosa na świeżym powietrzu wszedł w życie 10 października 2020 roku, kiedy to Polskę zaatakowała druga fala koronawirusa. Kilka miesięcy później, podczas kolejnego szczytu zachorowań, rząd sprecyzował zapisy rozporządzenia. Ustalono, że Polacy mają nosić maseczki i zakazano używania kominów, chust czy przyłbic.
Tamta decyzja podyktowana była badaniami, które dowodziły, że maseczka ochronna, zwłaszcza wyposażona w filtr FFP3 czy FFP2, lepiej chroni przed zakażeniem koronawirusem niż przyłbica czy komin. Począwszy od 15 maja Polacy mogą jednak zapomnieć o noszeniu masek na świeżym powietrzu. Oczywiście pod warunkiem, że zachowają dystans 1,5 m od kolejnej osoby.
Oskarżenia o mobbing w nyskiej policji. Nowe fakty ws. policjantki
Warto jednak pamiętać, że od 15 maja nic nie zmienia się w kwestii zakrywania ust i nosa w przestrzeni zamkniętej. Wchodząc do sklepu, galerii handlowej czy kościoła, trzeba mieć na twarzy maseczkę ochronną. Jest to spowodowane tym, że w tego typu obiektach najczęściej niemożliwe jest zachowanie 1,5-metrowego dystansu od kolejnej osoby. Ograniczona jest też cyrkulacja powietrza.
Od 15 maja maseczki nadal trzeba posiadać na twarzy podróżując komunikacją zbiorową - pociągiem, tramwajem czy autobusem.
Luzowanie obostrzeń. Co dalej z maseczkami?
Rząd zdecydował się na luzowanie obostrzeń w maju, bo Polska jako kraj ma już za sobą trzecią falę koronawirusa. Przybywa też ludzi zaszczepionych przeciwko COVID-19. Pojawiają się jednak obawy, że jesienią wraz z sezonem grypowym może się pojawić czwarta fala koronawirusa. Czy wtedy powróci obowiązek noszenia maseczek na świeżym powietrzu?
- Maseczki być może definitywnie w ogóle nie znikną, nawet po pandemii - mówił w RMF FM w szczycie zachorowań drugiej fali minister zdrowia Adam Niedzielski.