Lubin. Prezydent miasta atakuje KGHM. Żelazny Most to tykająca bomba ekologiczna

Prezydent Lubina nie pierwszy raz zaatakował KGHM. W przeszłości Robert Raczyński kilkukrotnie sugerował, że zbiornik odpadów pofloatacyjnych Żelazny Most to tykająca bomba ekologiczna. Tym razem Raczyński wypowiedział się na temat sprawy na antenie "Radia Wrocław".

- Temu się tam tak naprawdę nikt nie przygląda, co się tam dzieje. Niepokoją mnie pewne sytuacje, które wokół tego się rodzą. Nie ma żadnego nadzoru społecznego ani politycznego nad tą inwestycją - mówił prezydent Lubina.

Raczyński chce, by powstała komisja, która przyjrzy się sprawie. - Będę zachęcał sejmik do powołania nadzwyczajnej komisji, która się tym tematem zajmie, bo to jest jeden z najważniejszych dzisiaj tematów ekologicznych w Polsce - mówił w rozmowie z radiem.

Na zarzuty prezydenta Lubina odpowiedział już KGHM, który żadnego problemu nie widzi. - Chcę przede wszystkim podkreślić, że zbiornik "Żelazny Most" jest takim obiektem, który jest nieustannie monitorowany, wokół obiektu zainstalowanych jest ponad 40 tysięcy punktów pomiarowych, które codziennie są spisywane, archiwizowane i na ich podstawie wprowadzane są zmiany albo przeprowadzane są dodatkowe prace. Począwszy od tego monitoringu geodezyjnego, mamy też pomiar zwierciadła wody, prowadzone są badania terenowe, pobierane są próbki do badań laboratoryjnych i badania geofizyczne - mówi "Radiu Elka" Sylwia Jurgiel, rzeczniczka KGHM.

- Tam cały czas gromadzone są wszelkie dane w różnych systemach, a ich analizą zajmuje się zespół ekspertów międzynarodowych, który kilka razy w roku obraduje i spotyka się tutaj w Zagłębiu Miedziowym. Wyciągane są wnioski, powstają raporty - dodaje Jurgiel.

W tej chwili trwa rozbudowa zbiornika o kwaterę południową. Po zakończeniu prac Żelazny Most będzie największym, a zarazem najbardziej monitorowanym tego typu obiektem w Europie i jednym z największych w świecie.