Koronawirus. Wrocław. Nowe siedlisko choroby. To Dolnośląskie Centrum Onkologii
Koronawirus we Wrocławiu. Dolnośląskie Centrum Onkologii na pl. Hirszfelda staje się kolejnym siedliskiem koronawirusa. W czwartek szpital poinformował o kolejnych zarażeniach wśród jego personelu i pacjentów.
O pierwszych zakażeniach w Dolnośląskim Centrum Onkologii informowano na początku tygodnia. Wtedy mowa była o trzech przypadkach koronawirusa wśród personelu szpitala. Chorobę potwierdzono u lekarza i dwóch pielęgniarek.
Koronawirus. Wrocław. Nowe epicentrum choroby
W czwartek liczba potwierdzonych przypadków koronawirusa w szpitalu na pl. Hirszfelda wzrosła do dziewiętnastu. Placówka po otrzymaniu kolejnych wyników testów, poinformowała o siedmiu nowych zachorowań.
Tłumy w małym miasteczku. Kolejki na każdym kroku
Według informacji "Gazety Wrocławskiej", wśród zarażonych jest sześciu pracowników szpitala oraz jeden pacjent.
Szpital podtrzymał decyzję o zamknięciu do końca tygodnia oddziału chirurgii onkologicznej. Z tego powodu pilne operacje będą wykonywane w innych placówkach. Część zabiegów, o ile będzie to możliwe, zostanie przesunięta w czasie.
Część pracowników Dolnośląskiego Centrum Onkologii w obecnej sytuacji boi się wracać do swoich domów, aby nie zarażać członków rodzin. Dyrekcja szpitala postanowiła im poszukać miejsc noclegowych w najbliższej okolicy, aby mogli oni bezpiecznie spędzić najbliższe dni.
Szpital na pl. Hirszfelda staje się drugim największym siedliskiem koronawirusa we Wrocławiu. Więcej, bo 53 przypadki COVID-19, potwierdzono jedynie w Dolnośląskim Centrum Chorób Płuc przy ul. Grabiszyńskiej. W efekcie wstrzymano tam pracę na trzech oddziałach, a pacjentów z oddziału pulmonologicznego przewieziono do Obornik Śląskich.
