RegionalneWrocławKoreański inwestor ominie Złotoryję? Mieszkańcy osiągnęli swój cel

Koreański inwestor ominie Złotoryję? Mieszkańcy osiągnęli swój cel

Od kilku miesięcy jednym z głównych tematów inwestycyjnych w Złotoryi jest planowana budowa zakładu przetwarzania zużytych baterii samochodowych. Lokalnej społeczności pomysł się nie spodobał i mieszkańcy rozpoczęli starania w kierunku zablokowania inwestycji. Wiele wskazuje na to, że osiągnęli swój cel.

Koreański inwestor ominie Złotoryję? Mieszkańcy osiągnęli swój cel
Koreański inwestor ominie Złotoryję? Mieszkańcy osiągnęli swój cel
Źródło zdjęć: © Pixabay | Mikes Photography
Katarzyna Łapczyńska

Koreański inwestor Sungeel Hitech planował wybudowanie zakładu przetwarzania zużytych baterii samochodowych w Złotoryi. Na potrzebę przedsięwzięcia firma w marcu 2021 roku wygrała przetarg na kupno działki 91/23. Inwestycja miała być warta miliony złotych, a Koreańczycy chcieli wykorzystać efekt synergii. We Wrocławiu prężnie działa bowiem fabryka LG Chem, która zajmuje się m.in. produkcją baterii i ma ambitne plany rozwoju w związku z coraz większą sprzedażą samochodów elektrycznych.

Koreański inwestor ominie Złotoryję? Mieszkańcy osiągnęli swój cel

Od początku planowana inwestycja budziła wątpliwości wśród mieszkańców Złotoryi. Na początku roku na Facebooku ruszyła zbiórka podpisów pod petycją "Nie zgadzam się na przetwarzanie odpadów w Złotoryi". Od tamtych wydarzeń minęło kilka miesięcy. Jak obecnie wygląda sytuacja?

- W czwartek mamy rozprawę administracyjną dotyczącą wydania decyzji środowiskowej odnośnie lokalizacji w naszym mieście fabryki, która będzie przetwarzać zużyte baterie. To kolejny krok w kierunku wydania decyzji środowiskowej. Chcemy, aby on był jak najbardziej transparentny. Tak, aby na tym etapie mogły się wypowiedzieć, jeszcze przed ostateczną decyzją, zaangażowane strony, czyli inwestor i strona społeczna - mówi WP Wrocław Robert Pawłowski, burmistrz Złotoryi.

"Wenecja umiera". Włosi testują wielki projekt

Jak zdradza burmistrz Złotoryi, posiada on już decyzję m.in. sanepidu, Wód Polskich i Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska ws. planowanej inwestycji. Każda z nich pozytywnie zaopiniowała pomysł budowy dużego zakładu, nie dopatrując się negatywnego wpływu na środowisko. Wiele wskazuje jednak na to, że inwestycja warta kilka milionów złotych w ogóle nie powstanie.

Inwestor dotąd nie kupił działki w Złotoryi, na której miał stanąć nowoczesny zakład. Stracił przez to wadium w wysokości 195 tys. zł. - Tą działką są zainteresowane inne firmy, więc nawet jeśli zdecyduje się na kupno, to Legnicka Strefa Ekonomiczna będzie musiała ogłosić przetarg - dodaje Robert Pawłowski.

Koreańczycy wybiorą inną lokalizację? Mają już działkę

Sungeel Hitech najpewniej zainwestuje miliony złotych, ale w innym mieście na Dolnym Śląsku. Koreańczycy kupili już działkę w Bukowicach w Brzegu Dolnym, tuż pod Wrocławiem. - Tam jest lokalizowana inwestycja, więc trudno powiedzieć, czy plany dotyczące Złotoryi będą realizowane. Dlaczego zatem inwestor nie wycofał wniosku o zgodę środowiskową w naszym mieście? Trudno mi powiedzieć, bo nie mamy takiego kontaktu, jak mieliśmy poprzednio - dodaje burmistrz.

Robert Pawłowski nie ukrywa, że protesty mieszkańców i próba blokowania inwestycji mogła zniechęcić Koreańczyków. - Było zbyt dużo emocji wobec tej decyzji środowiskowej. Nie wiem, czy to też nie było reprezentowanie pewnych interesów gospodarczych, konkurencji na rynku pracy. Na pewno nasze miasto dużo straciło, bo w świat poszła opinia, że Złotoryja nie jest przyjazna dla przedsiębiorców - stwierdza.

Z szacunków burmistrza wynika, że Złotoryja dzięki koreańskiemu zakładowi miała zgarniać do budżetu 200-300 tys. zł. rocznie. - Żal mi, że to tak się kończy. Mieszkańcy zostali wprowadzeni w błąd przez pewne osoby, stąd pojawiły się różne protesty i obawy. To jest nowoczesna technologia. Do tego branża bardzo przyszłościowa, która pozwoliłaby Złotoryi nieco się uniezależnić od branży automotive. Ona ma teraz spore problemy, przez co niektóre zakłady i fabryki w Złotoryi stoją - kończy Pawłowski.

Co ciekawe, w Brzegu Dolnym początkowo powstać miała fabryka zajmująca się produkcją węglanów organicznych. Umowę podpisano w marcu 2019 roku, a jej wartość wyceniono na ponad 100 mln zł. Jednak chińska firma Shandong Shida ogłosiła w czerwcu 2021 roku, że wycofuje się z pomysłu budowy zakładów w tym miejscu, tłumacząc to m.in. pandemią koronawirusa.

"Pocieszeniem" dla Brzegu Dolnego ma być zakład Sungeel Hitech. Początkowo pracę znajdzie tam co najmniej 50 osób.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)