Wrocław. Przemysław Witkowski pobity. 28-latek usłyszał zarzuty
Wrocław. Mężczyzna zatrzymany po pobiciu dziennikarza Przemysława Witkowskiego usłyszał zarzuty. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
O sprawie informuje portal Onet.pl. Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty: jeden dotyczy spowodowania uszczerbku na zdrowiu, a drugi kierowania gróźb karalnych w związku z przynależnością polityczną.
Przypomnijmy: do zdarzenia doszło w czwartek o godzinie 18.10. Wykładowca Uniwersytetu Wrocławskiego i dziennikarz Przemysław Witkowski wraz ze swoją partnerką jechali na rowerach. Podczas jazdy zatrzymał się na chwilę, mówiąc, że nie podoba mu się napis na murze: "STOP PEDOFILOM Z LGBT". W tym momencie podszedł do niego mężczyzna w białej czapeczce, w wieku ok. 20-24 lat.
Padają inwektywy i wulgaryzmy pod adresem wykładowcy. - Sprawca uderzył go kilkakrotnie pięścią w twarz i zadał również uderzenie z kolana, a następnie oddalił się w nieznanym kierunku. Pokrzywdzony korzystał z pomocy medycznej, został przewieziony do szpitala przy ul. Kamińskiego. Wstępnie stwierdzono podejrzenie złamania kości nosa i twarzoczaszki - mówił WP jeden z policjantów znających kulisy sprawy.
Zobacz także: Czuje się oszukana przez Schetynę. Będzie nieoczekiwana oferta dla Hartwich?
Poszukiwania podejrzanego o napaść trwały pięć dni. We wtorek 28-latek został zatrzymany przez policję, a następnie rozpoznany przez samego Przemysława Witkowskiego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl