Wrocław: niefortunny eksperyment elektrochemika
Laboratorium po wybuchu(PAP/Adam Hawałej)
Michał W., profesor elektrochemik, zginął we
wtorek po południu w wyniku wybuchu w laboratorium Instytutu
Chemii Uniwersytetu Wrocławskiego. Do wybuchu doszło podczas
przeprowadzania eksperymentu chemicznego.
W trakcie doświadczenia związanego z syntezą organiczną, czyli łączeniem związków chemicznych, doszło do tego tragicznego wybuchu. W momencie eksplozji w laboratorium była tylko jedna osoba. Profesor Michał W. - jak ocenił lekarz medycyny - zginął na miejscu - powiedział Sławomir Cisowski z wrocławskiej policji.
Laboratorium, gdzie doszło do wybuchu, zostało doszczętnie zniszczone. Z okien wyleciały szyby, roztrzaskane zostały wszystkie meble, szklane menzurki i inne przyrządy chemiczne - mówił kapitan Jan Zych z wrocławskiej Straży Pożarnej.
Michał W. prowadził najprawdopodobniej doświadczenia z etylenodwuaminą. W eksperymencie pomagała mu kobieta - pracownik uczelni. Jednak na chwilę przed eksplozją kobieta wyszła z laboratorium. To wyjście uratowało jej życie - ocenił Cisowski.
W budynku Instytutu, gdzie nastąpiła eksplozja, mieszczą się wyłącznie laboratoria i biura. (and)