Wrocław: malowidło z koszar ZOMO trafi do centrum historycznego
Nietypowe malowidło odnalezione w dawnych koszarach ZOMO we Wrocławiu trafi do tworzonego Centrum Historii "Zajezdnia". - Tego typu obrazki wykonywali najczęściej absolwenci szkół plastycznych, lecz tutaj widzimy rękę zupełnego amatora, najprędzej milicjanta z duszą artysty - mówi WP Juliusz Woźny z Ośrodka "Pamięć i Przyszłość".
Malowidło odnaleziono w budynku dawnych koszar Zmotoryzowanych Odwodów Milicji Obywatelskiej przy ul. Księcia Witolda niedawno, podczas akcji Wrocławski Survival. Obrazkiem od razu zainteresowali się członkowie Ośrodka „Pamięć i Przyszłość”.
- Zwróciliśmy się z pytaniem do właściciela budynku, czyli Komendy Wojewódzkiej Policji o to, czy możemy włączyć malowidło do zbiorów tworzonego CH „Zajezdnia”. Komendant zgodził się bez chwili wahania i ofiarował nam ten spory obrazek – tłumaczy Juliusz Woźny.
Malowidło ma wymiary 2 na 3 metry. Nie jest znana dokładna data jego powstania ani autor, jednak jak podkreśla Woźny, mamy do czynienia najprędzej z dziełem amatora, milicjanta z artystyczną duszą.
- Tworzenie tego typu obrazków mogło być pewnego rodzaju psychoterapią dla milicjantów. O wielu sprawach szczerze mogli rozmawiać oni tylko między sobą, we własnym środowisku. Powszechnie bowiem nazwanie kogoś „zomowcem” było niemałą obelgą – dodaje rzecznik Ośrodka „Pamięć i Przyszłość”.
Juliusz Woźny podkreśla również inny wymiar milicyjnego malowidła, które obecnie poddawane jest konserwacji i za kilkanaście miesięcy znajdzie się w Centrum Historii „Zajezdnia” tworzonym przy ul. Grabiszyńskiej we Wrocławiu.
- Należy pamiętać, że tylko na obrazku panuje taka sielankowość, niewinność, krajobraz lasów, jezior. Koszary ZOMO były przecież miejscem dramatycznych wydarzeń z najnowszej historii Wrocławia – tłumaczy rzecznik.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .