Wróci śledztwo w sprawie fundacji Kaczyńskiego
Przed sądem będą się decydować losy śledztwa o działanie na szkodę skarbu państwa przez Fundację Prasową Solidarności założoną przez Jarosława Kaczyńskiego i jego zaufanych - pisze "Gazeta Wyborcza".
Dziennik wyjaśnia, że do sądu poszła prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. W grudniu 2007 roku prokuratura odmówiła jej bowiem prześwietlenia kulis transakcji Fundacji Prasowej Solidarności z lat 90-tych. "Gazeta Wyborcza" przypomina, że sprawa dotyczy wartych wiele milionów złotych nieruchomości Fundacji przejętych od skarbu państwa i wprowadzonych do powiązanych z nią spółek i fundacji.
Dzisiejsza decyzja sądu to dla ratusza rzecz fundamentalna. Jarosław Jóźwiak z gabinetu prezydenta Warszawy tłumaczy, że ratusz chce udowodnić, iż grudniowa odmowa prokuratury była bezzasadna. Dziennik ocenia jednak, że w sądzie nie będzie łatwo. Tłumaczy, że koronny argument prokuratury to umorzone za czasów Zbigniewa Ziobry śledztwo w sprawie Fundacji. W grudniu prokurator, odmawiając wszczęcia śledztwa, napisał w uzasadnieniu, że rzecz została już prawomocnie rozpatrzona.
Gazeta podkreśla, że dzisiejsza przegrana Gronkiewicz-Waltz w sądzie nie zamyka tematu Fundacji Prasowej Solidarności. Spór z drogi karnej przejdzie bowiem na cywilną.(IAR)