Wraca "Szpital na peryferiach"
W Czechach zakończyły się zdjęcia do
serialu telewizyjnego "Szpital na peryferiach - po dwudziestu
latach".
13.12.2002 | aktual.: 13.12.2002 15:07
Będzie on kontynuacją wyprodukowanego przez czechosłowacką telewizję w latach 70. pod podobnym tytułem głośnego serialu według scenariusza Jaroslava Dietla.
Reżyser kontynuacji serialu Hynek Boczan zapowiedział, że po 154 dniach zdjęć montaż trzynastu odcinków "Szpitala" zakończy w lutym 2003 roku. Planuje się, że pierwszy z nowych odcinków filmu zaprezentowany zostanie przez Czeską Telewizję w okresie świąt Bożego Narodzenia w przyszłym roku. Poprzedzi je emisja wszystkich dwudziestu odcinków "Szpitala", który po raz pierwszy prezentowany był w latach 1979-81.
"Nowe odcinki będą trochę inne od tych z pierwszej serii, ale nie brakować będzie starych twarzy. Pojawi się ponownie doktor Alżbieta, którą grać będzie - podobnie jak przed dwudziestu laty - Eliszka Balzerova, ordynator Blażej - grany przez Josefa Abrhama oraz doktor Cvach znów w aktorskiej kreacji Josefa Vinklarza" - powiedział szef produkcji nowego "Szpitala" - Jaroslav Kuczera.
Widzowie będą mogli znów śledzić losy siostry Huńkowej, którą zagra będąca już babcią, a znana z pierwszego serialu - Iva Janżurova, tajemniczej, małomównej i pięknej siostry Iny, którą ponownie zagra Andrea Czunderlikova, oraz doktor Kralovej, której rolę odtworzyła po latach wyśmienita czeska aktorka Jana Sztiepankova.
Tylko w epizodach (z domu spokojnej starości) pojawi się w aktorskiej kreacji znanego słowackiego aktora - Ladislava Hudika ordynator Sova. Nie będzie także ogromnie lubianego przez widzów dr Sztrosmajera (zgodnie ze scenariuszem zmarł w pierwszej części serialu), którego grał nieżyjący już jeden z najlepszych czeskich aktorów - Milosz Kopecky.
Hynek Boczan przyznał, że uczestniczący w zdjęciach aktorzy, którzy grali w serialu przed dwudziestu laty, bardzo często wpływali na zmiany w scenariuszu. "Zawsze diabli mnie biorą, kiedy aktor ma uwagi do scenariusza, kiedy mówi, że on sam nigdy by tego tak nie powiedział. Aktor nie gra siebie. Ale teraz na planie zrozumiałem, że "Szpital" to swoistego rodzaju fenomen, trwająca wiele lat legenda, dzięki której wielu aktorów faktycznie czuje się postaciami, które grali" - mówi reżyser.
"Kontynuacja serialu, który dla wielu widzów będzie zapewne wielką niespodzianką, jest nakręcona niezwykle nowocześnie, ze świetnymi dekoracjami, kostiumami i grą aktorską. W tej opowieści jest wszystko to, co w serialach być powinno, i śmiech, i płacz" - powiedział producent Jaroslav Kuczera. Czeskie media podkreślają także, że w "Szpitalu na peryferiach - po dwudziestu latach" jest jeszcze coś więcej: legenda, jaką ten oglądany na całym świecie serial był owiany przed dwudziestu laty.