Wpis posłanki napisany przez ChatGPT. Omyłkowo pokazała komendy
Posłanka PiS Magdalena Filipek-Sobczak przez pomyłkę udostępniła w mediach społecznościowych wpis wraz z komendami do ChataGPT. "Oto jak powstają posty posłów PiS" - komentuje dziennikarz Sebastian Białach.
Dziennikarz portalu Onet Sebastian Białach opublikował w serwisie X zdjęcie wpisu posłanki PiS Magdaleny Filipek-Sobczak. Widać na nim, że polityczka przez pomyłkę udostępniła go wraz z komendami na platformie ChatGPT dotyczącymi napisania tego posta. "Oto jak powstają posty posłów PiS w mediach społecznościowych - pisze je ChatGPT. Oczywiście tego wpisu już nie ma" - napisał dziennikarz, podkreślając, że posłanka już usunęła post.
Jak wynika ze zdjęcia wpisu, posłanka wydała komendy na platformie AI, by przeanalizował tekst portalu Business Insider i na jego podstawie "jako polityk PiS" zrobił "krótki, mocny post". Zaproponowany wpis nie przypadł jednak polityczce do gustu, więc wydała kolejną komendę.
"Skup się bardziej na kłamstwie i manipulacji i że demagog sprawdził" - napisała. ChatGPT wygenerował kolejny post. Zarówno ten jak i poprzedni wraz z wydawanymi komendami Filipek-Sobczak opublikowała w serwisie X.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Głośno o Nawrockim w USA. Przypomniano słowa o Ukrainie
Posłanka udostępniła kolejny post
Po jakimś czasie posłanka usunęła post i zamieściła go jeszcze raz, ale bez komend. W końcu jednak usunęła także i nową wersję.
Sprawę skomentował poseł Sławomir Ćwik z Polski2050. "Oczywiście przedstawią to jako sukces, że posłowie Prawa i Sprawiedliwości potrafią korzystać z ChatGPT" - napisał.