Wokół hali w Katowicach występowały intensywne ruchy gruntów

Wysokości "punktów" wokół hali po prostu tańczą - powiedział prof. Marek Graniczny z PIG. Jak zaznaczył, o pionowych ruchach terenu, na którym prowadzona jest płytka eksploatacja górnicza wiadomo było już od dawna. Stawiając budynki na takich terenach, trzeba brać pod uwagę ich mobilność - podkreślił naukowiec.

Według geologa, skoro zarejestrowane zostały wielocentymetrowe przemieszczenia budynków położonych w bezpośrednim sąsiedztwie hali, to z pewnością podłoże pod samą halą było równie niestabilne. Mogło to wpłynąć na osłabienie konstrukcji hali, czy nawet jej uszkodzenie w latach poprzedzających katastrofę - uważa prof. Graniczny.

Naukowcy analizowali natychmiast po katastrofie specjalistyczną mapę ruchów pionowych terenu Górnego Śląska. Stworzono ją w ubiegłym roku na podstawie danych przesłanych przez satelity radarowe Europejskiej Agencji Kosmicznej, które rejestrowały wszystkie przemieszczenia charakterystycznych punktów terenu (np. krawędzie budynków, stalowe zbiorniki i wieże).

Mapa zawiera dane dotyczące tylko obiektów stojących na tym terenie od co najmniej 12 lat; halę Międzynarodowych Targów Katowickich wzniesiono sześć lat temu. Dysponujemy bardzo dużą liczbą punktów wokół obiektu. Te punkty pomiaru opisują z dokładnością milimetrową ruchy pionowe gruntu w ciągu ostatnich dwunastu lat - zaznaczył geolog.

Najświeższe dane, jakie zawiera mapa, pochodzą z 2003 roku. Jednak zdaniem Granicznego, od tamtego czasu do dnia katastrofy sytuacja wokół hali nie polepszyła się, ruchy terenu były nadal bardzo intensywne.

Zastępca dyrektora PIG ds. naukowych, doc. Jerzy Nawrocki podkreślił, że dane zebrane na temat ruchów terenu wokół hali MTK wymagają jeszcze weryfikacji. Jest to z pewnością teren mobilny, aby jednak dać ostateczną odpowiedź, trzeba oszacować potencjalne błędy pomiarów - powiedział.

W sobotniej katastrofie zginęły 63 osoby, a ponad 140 odniosło obrażenia.