Wojsko rozesłało tysiące wezwań. Jeśli je zignorujesz, grozi ci więzienie
W tym roku Wojsko Polskie zamierza przeszkolić 12 tysięcy rezerwistów, stąd w każdej chwili mogą oni spodziewać się wezwania do swojej jednostki. Jak podkreśla płk Tomasz Szulejko, rzecznik Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, to normalna procedura, a nie reakcja na sytuację za naszą wschodnią granicą. Zapytaliśmy jednak młodych Polaków, czy są gotowi na walkę w obronie kraju. I tak jak uważają, że szkolenia są jak najbardziej potrzebne, to jednak nie wszyscy byliby gotowi do wojny. - Na szczęście mam kategorię D - mówi jeden z naszych rozmówców. Zobacz film.
Do idei szkoleń Ministerstwo Obrony Narodowej powróciło w 2013 roku po czterech latach przerwy. W 2013 r. przeszkolono około trzech tysięcy rezerwistów, w 2014 r. około siedmiu tysięcy, a w roku bieżącym ma to być 12 tysięcy. Sztab Generalny Wojska Polskiego informuje, że powrót do obowiązkowej formy ćwiczeń żołnierzy rezerwy to planowe działanie mające na celu utrzymanie zdolności obronnych państwa. Wynika z konieczności utrzymania na właściwym poziomie wyszkolenia obywateli planowanych do realizacji zadań, w ramach reakcji na ewentualne zagrożenia kraju. - Nie są to szkolenia, które chcieliśmy organizować w jakimś trybie nadzwyczajnym, to jest normalny proces szkolenia rezerw osobowych i uzupełniania sił zbrojnych - mówi płk Szulejko.
Wezwania na takie szkolenie mogą się spodziewać żołnierze rezerwy, którzy posiadają nadane przydziały mobilizacyjne do jednostek wojskowych, lub którym planuje się nadać taki przydział. Dotyczy to szeregowych do 50 lat, a podoficerów lub oficerów do 60 lat. Karty powołania na ćwiczenia nie mogą być doręczane na krócej niż 14 dni przed terminem stawiennictwa.
Ćwiczenia mogą trwać od dwóch do 30 dniu w przypadku ćwiczeń krótkotrwałych lub do 90 dni w przypadku ćwiczeń długotrwałych. Nie wyklucza się zakwaterowania żołnierzy w namiotach, gdyż to wynika z charakteru szkolenia jakie zorganizowała dla rezerwistów jednostka wojskowa, np. szkolenie poligonowe. Jednakże w zdecydowanej większości rezerwiści w czasie odbywania ćwiczeń wojskowych zakwaterowani są w jednostkach wojskowych.
Dzienna stawka uposażenia zasadniczego przysługująca żołnierzowi rezerwy to 70 zł w przypadku szeregowca, 80 zł plutonowego, a podporucznika 110 zł, co w sytuacji ćwiczeń 30-dniowych daje odpowiednio kwoty - 2100, 2400 i 3300 zł. Ponadto wszystkim przysługiwać będzie zwrot kosztów dojazdu do jednostki wojskowej oraz powrotu do miejsca zamieszkania. Należy jednak zaznaczyć, że przez okres szkolenia osoba posiadająca pracę nie zachowuje prawa do wynagrodzenia.
Pracodawca jest obowiązany udzielić wezwanemu pracownikowi zwolnienia od pracy na czas szkolenia. Rezerwista, który nie stawił się na ćwiczenia wojskowe musi liczyć się z ewentualnymi konsekwencjami prawnymi wynikającymi z Kodeksu Karnego, który mówi o tym, że kto, będąc powołanym do pełnienia czynnej służby wojskowej, nie zgłasza się do odbywania tej służby w określonym terminie i miejscu podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech.
Równolegle do ćwiczeń rezerwistów, Wojsko Polskie prowadzi akcję szkoleniową dla ochotników. W tym roku przewiduje się przeszkolenie sześciu tysięcy chętnych, a jak mówi rzecznik Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, zgłoszeń jest o wiele więcej. - Zgłasza się bardzo wiele osób do wojskowych komend uzupełnień, czasami jest to kilkanaście osób na jedno miejsce - mówi płk Tomasz Szulejko.