Wojsko: możliwy jest transport wraku Tu‑154M samochodami
Możliwe jest przewiezienie wraku Tu-154M do Polski samochodami - wynika z ustaleń logistyków wojskowych, którzy przeprowadzili rekonesans na trasie ze Smoleńska. Wojsko nie zdecydowało jeszcze czy transport odbędzie się w ten sposób, czy droga powietrzną.
21.01.2013 | aktual.: 21.01.2013 15:10
Logistycy z jednostki podległej Inspektoratowi Wsparcia Sił Zbrojnych w Bydgoszczy przeprowadzili - od 9 do 15 stycznia - rekonesans na trasie Smoleńsk-Mińsk Mazowiecki. Po sprowadzeniu do Polski szczątków Tu-154M prokuratura wojskowa planuje umieścić je w bazie lotniczej w Mińsku Mazowieckim, gdzie jest już przygotowywany specjalny hangar na złożenie wraku.
- Dowódca grupy rekonesansowej złożył meldunek szefowi Inspektoratu Wsparcia o wykonaniu zadania, a teraz o rezultatach pracy logistyków zostanie poinformowany szef Sztabu Generalnego - powiedział rzecznik Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych ppłk Marek Chmiel.
Rzecznik podkreślił, że rekonesans trasy ze Smoleńska był jednym z zadań przewidzianych w harmonogramie, dotyczącym przygotowań do sprowadzenia wraku samoloty Tu-154M do Polski.
- Transport wraku samochodami jest jedną z możliwości. Gdyby taki wariant został wybrany, to oprócz sprawdzenia warunków na drogach do Smoleńska, trzeba rozwiązać wiele innych kwestii, jak chociażby uzyskanie zgody państw tranzytowych na transport przez ich terytoria - dodał ppłk Chmiel.
Podczas sprawdzania trasy ze Smoleńska do Polski wojskowi logistycy mieli za zadanie m.in. ustalić stan dróg, szerokość i wysokość tuneli oraz wiaduktów, nośność mostów, przebieg linii energetycznych, a także wybrać najdogodniejsze miejsca postoju konwoju i odpoczynku żołnierzy. Wojsko nie informuje w jakich krajach prowadzono rekonesans.
Wrak samolotu pozostaje w dyspozycji Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej. Strona rosyjska wielokrotnie zaznaczała, że wydanie szczątków maszyny będzie możliwe dopiero po zakończeniu rosyjskiego śledztwa w sprawie katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. Polskie władze, powołując się na załącznik nr 13 do konwencji chicagowskiej, stoją na stanowisku, że zwrot wraku powinien nastąpić po zakończeniu jego badań, a nie po zakończeniu śledztwa.
15 stycznia przedstawiciel Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej Gieorgij Smirnow poinformował, że jeśli Komitet odmówi Polsce wydania wraku przed zakończeniem swojego śledztwa, to strona polska ma prawo zaskarżyć tę decyzję w Prokuraturze Generalnej FR, a jeśli ta ją podtrzyma, to również w sądzie w Rosji. W reakcji na to premier Donald Tusk powiedział tego samego dnia, że Polsce zależy na odzyskaniu wraku Tu-154M i zakończeniu "serialu złej woli".
Po raz pierwszy grupa rekonesansowa, złożona z prokuratora wojskowego, biegłych oraz wojskowych specjalistów z dziedziny transportu i logistyki, pracowała przy wraku w Smoleńsku pod koniec lipca ubiegłego roku. Omawiano m.in. sposób przetransportowania szczątków samolotu.