Wniosek o uchylenie immunitetu Leppera już u marszałka
Pełnomocnik Anety Krawczyk, głównego świadka w tzw. seksaferze w Samoobronie, Agata Kalińska-Moc złożyła do marszałka Sejmu wniosek o uchylenie Andrzejowi Lepperowi immunitetu poselskiego. Lepper nie przejął się, gdy mecenas zapowiadała że to uczyni. A niech składa - powiedział.
12.03.2007 14:20
###Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/bohaterowie-seksafery-6038682264584833g ) [
]( http://wiadomosci.wp.pl/bohaterowie-seksafery-6038682264584833g )
Bohaterowie seksafery
Wysłanie wniosku o uchylenie liderowi Samoobrony immunitetu ma związek z prywatnym aktem oskarżenia Anety Krawczyk przeciwko Lepperowi, który trafił już do warszawskiego sądu.
Sprawa dotyczy wypowiedzi Leppera na jednej z konferencji prasowych w lutym tego roku. Lepper zapytany, czy Aneta Krawczyk może być w przyszłości radną Samoobrony, powiedział: Niech ta pani idzie do partii zboczonych kobiet; ona jest zboczona do potęgi, niech taką partię założy i będzie sama w tej partii, bo myślę, że więcej takich kobiet w Polsce nie ma.
Po tej wypowiedzi Krawczyk domagała się przeprosin. Zapowiedziała równocześnie, że jeśli Lepper nie uczyni tego, skieruje sprawę do sądu. Lider Samoobrony odpowiedział, że przeprosin nie będzie.
Zdaniem mec. Kalińskiej-Moc, wypowiedziane przez Leppera słowa obrażają, zniesławiają i godzą w dobre imię jej klientki. Krawczyk domaga się od Leppera przeprosin i 20 tys. zł nawiązki na rzecz domu dziecka.
Andrzej Lepper nie przejął się zapowiedzią złożenia wniosku o uchylenie mu immunitetu. Próbuje się z pani Krawczyk robić znowu ikonę czystości i moralności. Osoba, która nie wie z kim ma dziecko, pięciu mężczyzn zbadano o ustalenie ojcostwa, to ona dopiero ma reputację, to jest czysta osoba, moralność u niej najwyższego rzędu - ironizował Lepper.
Wicepremier powtórzył też swoje oskarżenia wobec Anety Krawczyk. Jak podkreślił, Krawczyk oszukiwała biorąc kredyty oraz nie rozliczyła się z pieniędzy, które zbierała na kampanię wyborczą Samoobrony. A - jak zaznaczył - chodzi o kwotę 15 tysięcy złotych.
Pani Krawczyk musi się z tego wytłumaczyć. Chcemy pokazać, jaka ta pani była w przeszłości, co ona robiła - powiedział.