Włochy walczą z plagą "fałszywych inwalidów"
Włoski odpowiednik ZUS - Krajowy Zakład
Ubezpieczeń Społecznych (INPS) - zamierza szczegółowo skontrolować
200 tysięcy osób pobierających renty inwalidzkie, ponieważ
istnieje poważne podejrzenie, że wiele z nich to "fałszywi
inwalidzi" - informuje dziennik "Il Giornale".
23.02.2009 | aktual.: 23.02.2009 12:09
INPS przewiduje, że dzięki wykryciu oszustów, podających się za niewidomych i dotkniętych inwalidztwem, oszczędzi ponad miliard euro rocznie. Według wstępnych analiz - podkreśla gazeta - z 400 tysięcy wyselekcjonowanych przypadków połowa budzi wątpliwości.
W ostatnich miesiącach włoskie media informowały o masowym zjawisku, jakim jest pobieranie rent i dodatków socjalnych przez całkowicie zdrowe osoby na podstawie fałszywych zaświadczeń lekarskich.
Prawdziwą rekordzistką w tej przestępczej statystyce jest rodzina z Neapolu; wszystkich 20 jej członków pobierało bezprawnie renty inwalidzkie jako osoby "niezdolne do pracy".
Policji nieraz zdarzało się zatrzymać pędzącego kierowcę samochodu bądź motocyklistę, który w rejestrach zakładu ubezpieczeń społecznych figurował jako "niewidomy".
500 euro zasiłku pobierał miesięcznie całkowicie sprawny mężczyzna, który według orzeczenia lekarskiego cierpiał na ciężki paraliż nóg. Tymczasem, jak się okazało, biegał w maratonach i zdobywał miejsca na zawodach atletycznych.
"Il Giornale" podaje także przykład 59-letniego mieszkańca okolic Bari, który rzekomo był niewidomy i cierpiał na całkowity niedowład rąk. Naprawdę jednak był zupełnie zdrowy i jeździł ciężarówką.
Z kolei 67-letni mężczyzna od 20 lat pobierał rentę jako całkowicie niewidomy i w tym samym czasie regularnie ćwiczył na strzelnicy.
Kontrole inwalidów będą bardzo skrupulatne - podkreśla włoska gazeta. Przeprowadzone zostaną we współpracy z innymi instytucjami, między innymi z wydziałami komunikacji, wydającymi prawa jazdy.
Sylwia Wysocka