Włochy przed wyborami - prowadzi Berlusconi i jego centroprawica
Ostatnie sondaże ogłoszone przed niedzielnymi wyborami parlamentarnymi we Włoszech dają przywódcy centroprawicy Silvio Berlusconiemu cztery punkty procentowe przewagi nad jego centrolewicowym rywalem do urzędu premiera, Francesco Rutellim.
Mimo ciążących na Berlusconim oskarżeń o korupcję i mimo oczywistego konfliktu interesów między jego imperium medialno-finansowym a obowiązkami premiera, więcej Włochów zamierza głosować na tego 64-letniego miliardera niż na 46-letniego Rutellego, który w latach 1993-2000 zdobył popularność jako sprawny i lubiany burmistrz Rzymu.
Włosi są zmęczeni pięcioletnimi rządami koalicji centrolewicowej. Uważają przy tym, że nie spełniła większości wyborczych obietnic.
Paradoksem obecnej kampanii jest to, że dwa przeciwstawne obozy mają podobne hasła wyborcze. Zapowiadają obniżenie podatków (choć centrolewica nie idzie tu tak daleko jak Berlusconi), reformę systemu emerytalnego, walkę z biurokracją i zapewnienie obywatelom większego poczucia bezpieczeństwa.
Zarówno prawica, jak i lewica deklarują chęć walki z bezrobociem. Nawet liczba nowych miejsc pracy zapowiadanych przez prawicę i lewicę jest taka sama - półtora miliona. (aso)