Włochy: kraj sparaliżowany strajkiem
We Włoszech rozpoczął się we wtorek pierwszy od 20 lat ośmiogodzinny strajk generalny. Związki zawodowe protestują przeciwko rządowym propozycjom zmian w kodeksie pracy.
Strajk sparaliżował życie w całym kraju. Nieczynne są banki, urzędy pocztowe, szkoły, sklepy i supermarkety. Alitalia odwołała większość lotów od godz. 10.00 do 18.00. Do 17.00 nie będą kursować pociągi, zawieszona jest także komunikacja miejska. W związku ze strajkiem nie ukazały się gazety, w radiu i telewizji przewidziano tylko kilka krótkich wydań wiadomości. Służba zdrowia udziela pomocy tylko w nagłych przypadkach. We wszystkich miastach odbędą się manifestacje.
Rząd Silvio Berlusconiego dąży do uchylenia m.in. zakazu zwalniania z pracy bez podania powodu, zawartego w obecnie obowiązującym kodeksie pracy. Związki zawodowe nie chcą się na to zgodzić i po szeregu lokalnych protestów zdecydowały się na strajk generalny. Przyłączyły się do niego także centrale związane z koalicją rządową. (jask)