Włochy. Ciało Polaka znalezione w ciężarówce. Miał pracować w "nieludzkich warunkach"
Ciało 50-letniego polskiego kierowcy znaleziono w kabinie tira zaparkowanego przy restauracji w Termoli na wschodnim wybrzeżu Włoch. Według wstępnych ustaleń, Polak zmarł wskutek zatrucia tlenkiem węgla.
50-latka znalazł kolega, który przyszedł w poniedziałek rano, aby go obudzić. Kiedy mężczyzna nie reagował na wołanie, świadek otworzył drzwi kabiny i zobaczył kolegę leżącego w bezruchu na kierownicy.
Jak twierdzi włoska policja, do śmierci Polaka prawdopodobnie doprowadziło zatrucie czadem, który ulatniał się z kuchenki. Kierowca nie tylko gotował na niej obiady, ale miał wykorzystywać ją również do ogrzewania kabiny. Obecnie urządzenie badają włoscy technicy.
Przyczynę zgonu ustalą biegli podczas sekcji zwłok, która zostanie przeprowadzona w najbliższych dniach. Włoska prasa wskazuje jednak, że do śmierci Polaka przyczyniły się złe warunki pracy. - Śmierć polskiego kierowcy to kolejny przypadek śmierci pracownika z powodu nieludzkich warunków pracy - ocenił na łamach portalu termolionline.it Maurizio Diament z Włoskiej Federacji Transportu (Fit-CISL).
Zobacz także: Chciał pomóc i w „nagrodę” dostał 500 zł mandatu
Włoska Federacja Transportu zapowiada spotkanie z przedstawicielami pracodawców, by znaleźć rozwiązanie coraz powszechniejszego łamania praw pracowników.
Źródło: polsatnews.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl