Polska"Witamy Jarosława, pogromcę lisa" - Kaczyński w podróży

"Witamy Jarosława, pogromcę lisa" - Kaczyński w podróży

Jarosław Kaczyński wczesnym popołudniem dotarł pociągiem do Gdańska, gdzie spędzi przedostatni dzień kampanii. Wcześniej w Malborku na peronie na szefa PiS, oprócz działaczy jego partii - także czekali sympatycy PO. Mieli ze sobą transparenty swojej partii i kaski z napisem: "Witamy Jarosława, pogromcę lisa".

"Witamy Jarosława, pogromcę lisa" - Kaczyński w podróży
Źródło zdjęć: © PAP

06.10.2011 | aktual.: 06.10.2011 13:45

Głosowanie to wyzwanie! Sprawdź się w grze wyborczej

Kaczyński dotarł na stację Gdańsk-Wrzeszcz wczesnym popołudniem, po ponad 7-godzinnej podróży. W Gdańsku szefa PiS - jak na innych stacjach, na których zatrzymywał się pociąg - witali działacze jego partii; byli tam też sympatycy PO i Ruchu Palikota.

Zwolennicy PiS-u wznosili m.in. okrzyki: "Zwyciężymy!" i "Bóg, Honor, Ojczyzna"; z kolei sympatycy Platformy mieli transparenty z napisami: "Polska w budowie".

Wcześniej w Malborku na peronie na szefa PiS, oprócz działaczy jego partii - także czekali sympatycy PO. Mieli ze sobą transparenty swojej partii i kaski z napisem: "Witamy Jarosława, pogromcę lisa".

Przepychanki między zwolennikami PiS i PO

Kaczyński wyszedł na peron i przywitał się z działaczami PiS. Na peronie doszło do przepychanek między zwolennikami PiS i PO. Mimo to prezes PiS na pożegnanie pomachał do sympatyków Platformy.

Lider PiS wyruszył ekspresem z dworca Warszawa Wschodnia przed godziną 6. Partia zarezerwowała wagon, którym oprócz polityków podróżują dziennikarze.

W Gdańsku Kaczyński odwiedzi grób legendy Solidarności Anny Walentynowicz; złoży też wieniec pod Stocznią Gdańską. Przed domem Walentynowicz Kaczyński weźmie udział w konferencji prasowej.

Kaczyński: to symboliczna podróż

Kaczyński mówił dziennikarzom, że jego podróż ma wymiar symboliczny. - Wiadomo, jaką rolę w polskiej historii, w ciągu ostatnich dziesięcioleci, w odzyskaniu niepodległości, odgrywał Gdańsk" - mówił szef PiS. "Na osi Gdańsk-Warszawa odbywało się bardzo wiele wydarzeń, które prowadziły Polskę do wolności, a i dzisiaj z wolnością w Polsce jest nie najlepiej. Jeżeli nasza partia przejmie władzę, to z całą pewnością z wolnością będzie nieporównanie lepiej niż w tej chwili - podkreślił.

- Tym pociągiem wiele razy w życiu przez wiele lat jeździłem. Jeździłem do brata, do centrali Solidarności właśnie tym pociągiem o 5 rano - powiedział Kaczyński. - To będzie okazja, żeby po drodze, bo pociąg się w kilku miejscach zatrzymuje, jeszcze mobilizować naszych działaczy, naszych zwolenników do energii, żeby w ostatnie dni byli bardzo aktywni - dodał.

Kaczyński ubolewał, że pociąg będzie jechał do Trójmiasta około 7 godzin. - Przykro mówić, ale w tych czasach, kiedy nim często jeździłem, mój brat bardzo często, to on jechał dużo krócej. To było różnie w różnych latach. Bywało, że to było niewiele powyżej 4 godzin, a o żadnych 7 nie było mowy. To bardzo przykra zmiana. To wykładnik niebywałego zamieszania, chaosu, który w tej chwili panuje - podkreślił.

Dziennikarze pytali szefa PiS o słowa prezydenta Bronisława Komorowskiego, który powiedział, że wypowiedzi Kaczyńskiego o kanclerz Niemiec Angeli Merkel to "insynuacje", które są niedobre dla Polski. Jak ocenił, prezes PiS powinien przeprosić za swoje słowa.

- Muszę powiedzieć, że jest pytanie: za co? Nie chcę już kontynuować tego tematu - powiedział Kaczyński.

Szef PiS odpowiedział też na pytanie, gdzie jako premier pojechałby w pierwszej kolejności. - Oczywiście pojadę na Wawel, na grób brata - powiedział.

Kaczyńskiemu w podróży towarzyszą czołowi politycy PiS: wiceprezesi partii Adam Lipiński i Beata Szydło, szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, szef Komitetu Wykonawczego Joachim Brudziński, rzecznik PiS Adam Hofman, szef sztabu Tomasz Poręba.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)