Wielka parada wojskowa w Moskwie

W największej w historii Rosji paradzie wzięło udział ponad 16,5 tys. żołnierzy i oficerów, reprezentujących wszystkie rodzaje Sił Zbrojnych FR, a także kadeci oraz wykładowcy i słuchacze akademii, uniwersytetów, instytutów i uczelni wojskowych. Wśród uczestników parady byli też żołnierze i oficerowie wojsk wewnętrznych MSW, Ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych i Służby Granicznej Federalnej Służby Bezpieczeństwa.

Przez Plac Czerwony przejechało ponad 190 transporterów opancerzonych, wozów bojowych, czołgów, dział samobieżnych i wyrzutni pocisków rakietowych. A nad nim przeleciały 143 samoloty i śmigłowce bojowe.

Po raz pierwszy przy takiej okazji pokazane zostały wielogłowicowe pociski balistyczne dalekiego zasięgu na mobilnych wyrzutniach RS-24 Jars (na zdjęciu), czołgi T-14 Armata, skonstruowane na tej samej platformie wozy bojowe piechoty T-15 i transportery opancerzone Kurganiec-25, samobieżne dwulufowe armato-haubice Koalicja-SW, wozy bojowe desantu BMD-4M, transportery opancerzone desantu Rakuszka, transportery opancerzone Bumerang, transportery opancerzone z napędem na sześć kół Tajfun-U (Ural) i mobilne przeciwpancerne wyrzutnie rakietowe Kornet-D (na bazie samochodów opancerzonych zwiadu Tygrys).

W historycznej części defilady maszerowali żołnierze w mundurach z lat II wojny światowej, w tym kozaków. Przez Plac Czerwony przejechały legendarne czołgi T-34 i samobieżne haubice SU-100. Wśród uczestników tej części parady były też pododdziały sił zbrojnych Azerbejdżanu, Armenii, Białorusi, Chin, Indii, Kazachstanu, Kirgistanu, Mongolii, Serbii i Tadżykistanu.

Na zdjęciu: system rakietowy Buk-M2

Parada przebiegła bez incydentów. Inaczej było podczas wcześniejszej próby generalnej, gdy czołg najnowszej generacji T-14 o kryptonimie "Armata" (na zdjęciu) popsuł się obok Mauzoleum Lenina na Placu Czerwonym. Pojazd zatrzymał się w trakcie próby generalnej parady zwycięstwa i nie chciał ruszyć.

Przed rozpoczęciem defilady przemawiał Władimir Putin. - Zwracam się do was z okazji 70. rocznicy zwycięstwa. Wspominamy tę wielkość i zwycięstwo nad nazizmem - powiedział Władimir Putin przed paradą. Jak dodał, Europa nie zauważyła wtedy niebezpieczeństwa. - Hitlerowska awantura była straszną lekcją dla świata - dodał i zaznaczył, że "historia znów apeluje do świata o rozsądek i czujność".

Władimir Putin powiedział, że Armia Czerwona i naród radziecki ocaliły ojczyznę oraz zadecydowały o wyniku II wojny światowej. Zaznaczył, że Rosja jest wdzięczna narodom Wielkiej Brytanii, Francji i Stanów Zjednoczonych, a także antyfaszystom różnych państw za ich wkład w zwycięstwo.

Podkreślał przy tym, że historia znów apeluje do świata o rozsądek i czujność. - Nie powinniśmy zapominać, że idee rasowej dominacji i wyjątkowości doprowadziły do najkrwawszej z wojen - powiedział Putin.

Na zdjęciu: rosyjskie samoloty szturmowe Su-25

Przywódca Rosji stwierdził, że "to Związek Radziecki przyjął na siebie najcięższe uderzenia wroga". - To tutaj zostały ściągnięte doborowe wojska nazistów, skoncentrowana była cała ich wojskowa potęga, to tutaj odbyły się największe, decydujące bitwy II wojny światowej - powiedział. Przestrzegł też przed próbami budowy jednobiegunowego świata. Zaapelował też do stworzenia - jak to ujął - systemu równego bezpieczeństwa dla wszystkich państw.

Putin oświadczył, że w ostatnich dziesięcioleciach często ignorowane były fundamentalne zasady współpracy międzynarodowej. - Widzimy próby budowy jednobiegunowego świata. Widzimy jak nabiera obrotów myślenie w kategoriach bloków wojskowych. Wszystko to podważa stabilność światowego rozwoju - mówił.

Na zdjęciu: żołnierze z Chin

Wśród zgromadzonych na trybunie obok Mauzoleum Lenina byli przywódcy 27 z zaproszonych 68 państw, w tym m.in. prezydenci Chin, Indii, RPA, Egiptu, Kuby, Kazachstanu, Azerbejdżanu i Serbii. Są tam także sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun i szefowa UNESCO Irina Bokowa. Ze względu na rolę Rosji w konflikcie na Ukrainie zdecydowana większość liderów krajów zachodnich nie przyjęła zaproszenia od Putina na obchody Dnia Zwycięstwa. Defiladę obejrzeli ambasadorowie państw akredytowanych w Rosji, w tym ambasador Polski Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

Gotowość wojsk do parady sprawdził minister obrony Federacji Rosyjskiej generał armii Siergiej Szojgu. Defiladą dowodzi dowódca Wojsk Lądowych FR generał Oleg Saljukow.

W największej w historii Rosji paradzie wzięło udział ponad 16,5 tys. żołnierzy i oficerów, reprezentujących wszystkie rodzaje Sił Zbrojnych FR, a także kadeci oraz wykładowcy i słuchacze akademii, uniwersytetów, instytutów i uczelni wojskowych. Wśród uczestników parady byli też żołnierze i oficerowie wojsk wewnętrznych MSW, Ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych i Służby Granicznej Federalnej Służby Bezpieczeństwa.

Przez Plac Czerwony przejechało ponad 190 transporterów opancerzonych, wozów bojowych, czołgów, dział samobieżnych i wyrzutni pocisków rakietowych. Nad tym wszystkim przeleciały 143 samoloty i śmigłowce bojowe.

W największej w historii Rosji paradzie wzięło udział ponad 16,5 tys. żołnierzy i oficerów, reprezentujących wszystkie rodzaje Sił Zbrojnych FR, a także kadeci oraz wykładowcy i słuchacze akademii, uniwersytetów, instytutów i uczelni wojskowych. Wśród uczestników parady byli też żołnierze i oficerowie wojsk wewnętrznych MSW, Ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych i Służby Granicznej Federalnej Służby Bezpieczeństwa.

Przez Plac Czerwony przejechało ponad 190 transporterów opancerzonych, wozów bojowych, czołgów, dział samobieżnych i wyrzutni pocisków rakietowych. Nad tym wszystkim przeleciały 143 samoloty i śmigłowce bojowe.

Większość centralnych ulic rosyjskiej stolicy została wyłączona z ruchu. Bez specjalnej przepustki nie można było dostać się na żaden z placów okalających Kreml. Kordony policji i czuwający na każdym kroku funkcjonariusze służb specjalnych już kilkanaście godzin przed pardą strzegli bezpieczeństwa gości, których prezydent Rosji zaprosił na Paradę Zwycięstwa. Na dachach pojawili się snajperzy.

W największej w historii Rosji paradzie wzięło udział ponad 16,5 tys. żołnierzy i oficerów, reprezentujących wszystkie rodzaje Sił Zbrojnych FR, a także kadeci oraz wykładowcy i słuchacze akademii, uniwersytetów, instytutów i uczelni wojskowych. Wśród uczestników parady byli też żołnierze i oficerowie wojsk wewnętrznych MSW, Ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych i Służby Granicznej Federalnej Służby Bezpieczeństwa.

Przez Plac Czerwony przejechało ponad 190 transporterów opancerzonych, wozów bojowych, czołgów, dział samobieżnych i wyrzutni pocisków rakietowych. Nad tym wszystkim przeleciały 143 samoloty i śmigłowce bojowe.

W największej w historii Rosji paradzie wzięło udział ponad 16,5 tys. żołnierzy i oficerów, reprezentujących wszystkie rodzaje Sił Zbrojnych FR, a także kadeci oraz wykładowcy i słuchacze akademii, uniwersytetów, instytutów i uczelni wojskowych. Wśród uczestników parady byli też żołnierze i oficerowie wojsk wewnętrznych MSW, Ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych i Służby Granicznej Federalnej Służby Bezpieczeństwa.

Przez Plac Czerwony przejechało ponad 190 transporterów opancerzonych, wozów bojowych, czołgów, dział samobieżnych i wyrzutni pocisków rakietowych. Nad tym wszystkim przeleciały 143 samoloty i śmigłowce bojowe.

W największej w historii Rosji paradzie wzięło udział ponad 16,5 tys. żołnierzy i oficerów, reprezentujących wszystkie rodzaje Sił Zbrojnych FR, a także kadeci oraz wykładowcy i słuchacze akademii, uniwersytetów, instytutów i uczelni wojskowych. Wśród uczestników parady byli też żołnierze i oficerowie wojsk wewnętrznych MSW, Ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych i Służby Granicznej Federalnej Służby Bezpieczeństwa.

Przez Plac Czerwony przejechało ponad 190 transporterów opancerzonych, wozów bojowych, czołgów, dział samobieżnych i wyrzutni pocisków rakietowych. Nad tym wszystkim przeleciały 143 samoloty i śmigłowce bojowe.

Na zdjęciu: lider "Nocnych Wilków" Aleksander "Chirurg" Załdostanow wita weteran wojny.

W największej w historii Rosji paradzie wzięło udział ponad 16,5 tys. żołnierzy i oficerów, reprezentujących wszystkie rodzaje Sił Zbrojnych FR, a także kadeci oraz wykładowcy i słuchacze akademii, uniwersytetów, instytutów i uczelni wojskowych. Wśród uczestników parady byli też żołnierze i oficerowie wojsk wewnętrznych MSW, Ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych i Służby Granicznej Federalnej Służby Bezpieczeństwa.

Przez Plac Czerwony przejechało ponad 190 transporterów opancerzonych, wozów bojowych, czołgów, dział samobieżnych i wyrzutni pocisków rakietowych. Nad tym wszystkim przeleciały 143 samoloty i śmigłowce bojowe.

W największej w historii Rosji paradzie wzięło udział ponad 16,5 tys. żołnierzy i oficerów, reprezentujących wszystkie rodzaje Sił Zbrojnych FR, a także kadeci oraz wykładowcy i słuchacze akademii, uniwersytetów, instytutów i uczelni wojskowych. Wśród uczestników parady byli też żołnierze i oficerowie wojsk wewnętrznych MSW, Ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych i Służby Granicznej Federalnej Służby Bezpieczeństwa.

Przez Plac Czerwony przejechało ponad 190 transporterów opancerzonych, wozów bojowych, czołgów, dział samobieżnych i wyrzutni pocisków rakietowych. Nad tym wszystkim przeleciały 143 samoloty i śmigłowce bojowe.

W największej w historii Rosji paradzie wzięło udział ponad 16,5 tys. żołnierzy i oficerów, reprezentujących wszystkie rodzaje Sił Zbrojnych FR, a także kadeci oraz wykładowcy i słuchacze akademii, uniwersytetów, instytutów i uczelni wojskowych. Wśród uczestników parady byli też żołnierze i oficerowie wojsk wewnętrznych MSW, Ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych i Służby Granicznej Federalnej Służby Bezpieczeństwa.

Przez Plac Czerwony przejechało ponad 190 transporterów opancerzonych, wozów bojowych, czołgów, dział samobieżnych i wyrzutni pocisków rakietowych. Nad tym wszystkim przeleciały 143 samoloty i śmigłowce bojowe.

W największej w historii Rosji paradzie wzięło udział ponad 16,5 tys. żołnierzy i oficerów, reprezentujących wszystkie rodzaje Sił Zbrojnych FR, a także kadeci oraz wykładowcy i słuchacze akademii, uniwersytetów, instytutów i uczelni wojskowych. Wśród uczestników parady byli też żołnierze i oficerowie wojsk wewnętrznych MSW, Ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych i Służby Granicznej Federalnej Służby Bezpieczeństwa.

Przez Plac Czerwony przejechało ponad 190 transporterów opancerzonych, wozów bojowych, czołgów, dział samobieżnych i wyrzutni pocisków rakietowych. Nad tym wszystkim przeleciały 143 samoloty i śmigłowce bojowe.