ŚwiatWęgrzy podzieleni w poglądach politycznych

Węgrzy podzieleni w poglądach politycznych

Węgierscy wyborcy oddający głosy w drugiej turze wyborów parlamentarnych decydują, czy pozostanie u władzy rządząca przez ostatnie cztery lata lewicowo-liberalna koalicja, czy też będą rządzić państwem konserwatyści.

Węgrzy podzieleni w poglądach politycznych

23.04.2006 | aktual.: 23.04.2006 13:00

W okręgu wyborczym w centrum Budapesztu, gdzie startowało dwóch kandydatów - jeden reprezentował należący do koalicji rządzącej liberalny Związek Wolnych Demokratów (SZDSZ), a drugi opozycyjny prawicowy Fidesz - Węgierski Związek Obywatelski (Fidesz-MPSZ) oraz Chrześcijańsko-Demokratyczną Partię Ludową (KDNP) - wyborcy bardzo niechętnie zdradzali dziennikarzom swoje poglądy.

Osoby głosujące na kandydata Fidesz-MPSZ-KDNP uzasadniały swój wybór dobrym programem gospodarczym Fideszu, który ich zdaniem pozwoli obniżyć gigantyczny, 6,1-procentowy deficyt budżetowy (bizneswoman koło 40-tki) czy niespełnieniem obietnic wyborczych przez rządzącą koalicję lewicowo-liberalną (emerytka Lenke).

Niektórzy powoływali się na bardzo konkretne zasługi kandydatów. Dzięki kandydatowi Fideszu otworzyli w naszej okolicy dwa sklepy, gdzie można taniej kupować. To ważne dla emerytów - powiedziała staruszka Ilona.

Zwolennicy kandydata SZDSZ podkreślali, że partia ta obiecała wyrównanie niesprawiedliwych różnic w wysokości emerytur (emeryt Sandor), czy tym, że politycy tej partii są "sympatyczniejsi" (około 40-letnia Juli). Jedna z emerytek powiedziała, że "zawsze miała poglądy lewicowe", a chociaż SZDSZ jest partią liberalną, to należy do koalicji z Węgierską Partią Socjalistyczną.

Również w okręgu na skraju Budapesztu, gdzie startowali kandydaci MSZP oraz Fideszu-MPSZ-KDNP, wyborcy przeważnie traktowali swoje poglądy polityczne jako sprawę prywatną.

Mój wybór jest oczywisty. Głosowałem na MSZP. Podoba mi się styl i sposób rządzenia socjalistów - powiedział mężczyzna w średnim wieku.

Młoda kobieta, która przyszła na wybory z mężem i czwórką dzieci, uzasadniła wybór kandydata Fideszu-MPSZ-KDNP tym, że Fidesz bardzo dba o rodziny wielodzietne. Dodała, że wzięła ze sobą dzieci, bo przecież trzeba im uświadomić, że wybory są bardzo ważne w ich życiu; tylko tak mogą wpłynąć na swój los.

Emerytka Ica nie głosowała w wyborach, towarzyszyła tylko wnuczce, która głosowała po raz pierwszy. Ja już nikomu nie wierzę, zawiodły mnie oba ugrupowania. Nie mogę zrozumieć, dlaczego kolejne rządy stale coś odbierają nam, emerytom - powiedziała.

Imre Magyar, Małgorzata Wyrzykowska

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)