Watchdog Polska proponuje kontrowersyjne zmiany. Jak wpłyną na pomorski samorząd?
Watchdog Polska chce ujawnić zarobki wszystkich urzędników samorządowych. Propozycje zmian idą dużo dalej. Zakazane ma być zatrudnianie rodzin. Radni nie będę mogli podlegać zawodowo wójtom, prezydentom, starostom ani wojewodom.
16.02.2015 | aktual.: 17.02.2015 10:00
Największe kontrowersje wzbudza postulat ujawnienia faktycznej wysokości pensji każdego z urzędników. Obecnie urzędnicy pełniący podobne funkcje w różnych urzędach mogą otrzymywać nierówne uposażenie. Zależnie od widełek płac, bywa że jest to rozpiętość kilkuset lub kilku tysięcy złotych. Na przykład średnia pensja w ośrodkach pomocy społecznej w małych miastach to ok 1,6 tys. zł miesięcznie, a w delegaturze w Najwyższej Izbie Kontroli w Kielcach ponad 10 tys.
Płaca osób zatrudnionych w służbie cywilnej jest regulowana przez specjalną ustawę. Płaca urzędników składa się z wynagrodzenia zasadniczego, dodatku specjalnego oraz dodatku za wieloletnią pracę, oraz stopnia służbowego.
- Jawne płace zwiększają prewencję w podejmowaniu niesprawiedliwych decyzji, pozwalają też pracownicom i pracownikom chronić ich prawa. Dlatego, naszym zdaniem, to właśnie urzędnikom służą najbardziej – mówią pomysłodawcy zmian.
Drugą proponowaną zmianą jest zakaz łączenia funkcji radnego miejskiego, powiatowego lub wojewódzkiego z zatrudnieniem w instytucjach samorządowych. Problemem w tym wypadku jest krzyżowanie się funkcji. Zadaniem radnego jest recenzowanie działań władzy. Trudno być rzetelnym recenzentem, jeżeli ocenia się swego pracodawcę. W wielu wypadkach łączenie funkcji jest zakazane, np. senatora i burmistrza.
W gdańskiej radzie miejskiej zasiada 34 radnych, z czego aż 9 osób jest zatrudnionych w podmiotach zależnych od samorządu terytorialnego. Jeżeli projektowane zmiany zostaną zaakceptowane przez parlament. Wówczas radni będą musieli pożegnać się z pełnionym mandatem lub dotychczasową pracą.
Kilka lat temu głośno zrobiło się o gdyńskim radnym Marku Łucyku, reprezentującym barwy Samorządności Wojciecha Szczurka. Gdynianin stanął do konkursu na dyrektora miejskiego ośrodka sportu i rekreacji i go wygrał. Po przyjęciu nowej funkcji złożył mandat radnego.
Politycy Twojego Ruchu chcą rozszerzenia tego postulatu na krewnych oraz powinowatych osób, które obecnie pracują w urzędzie. Zakaz miałby dotyczyć rodzin wójtów (burmistrzów, prezydentów miast), ich zastępców, starostów, wicestarostów, pozostałych członków zarządu powiatu, a także marszałków województwa, wicemarszałków województwa oraz pozostałych członków zarządu.