Waszczykowski odpowiada krytykom spotkania Duda-Trump. "Tego biadolenia i tego gęgania nie akceptuję"
- Polska została wyróżniona przez Donalda Trumpa w ubiegłym roku - zauważył Witold Waszczykowski. Były szef MSZ uważa, że krytyka, jaka spadła na Andrzeja Dudę po spotkaniu z Trumpem, jest "nieakceptowalna".
- Nie można patrzeć tylko na wizytę po tamtej stronie Atlantyku, ale też trzeba widzieć wizyty po naszej stronie. Polska została wyróżniona przez Donalda Trumpa w ubiegłym roku jako pierwszy kraj europejski, do którego z wizytą bilateralną przyjechał jako prezydent - uznał w rozmowie z PR24 Witold Waszczykowski.
Były szef MSZ nie zgodził się również ze słowami polityka PO Pawła Zalewskiego, według którego Polska przepłaci za amerykański sprzęt wojskowy. - Przez osiem lat mieli czas, by zawrzeć kontrakty jakie chcieli. Pamiętamy, jak wtedy moi koledzy ministrowie określali kontakty ze Stanami Zjednoczonymi. Eufemistycznie powiem, że dla nich to był wtedy obciach. Uznawali, że trzeba płynąć w głównym nurcie europejskim, Niemcy nam załatwią wszystko - dodał.
Po upublicznieniu zdjęcia z podpisania deklaracji na Andrzeja Dudę spadła krytyka. "Prawda jest taka, że Andrzejowi Dudzie nawet nie pozwolono usiąść do stołu żeby te deklaracje podpisać" - uznała posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz. Były ambasador Polski w Waszyngtonie Ryszard Schnepf uznał, że była to wizyta "czysto kurtuazyjna i rewanż za wizytę w Warszawie".
- Tego biadolenia i tego gęgania nie akceptuję - odrzucił krytykę Waszczykowski. I podkreślił, że "obaj prezydenci potwierdzili, że aby odstraszyć niebezpieczeństwo, które grozi, należy wzmocnić bezpieczeństwo przez amerykańską obecność wojskową".
Źródło: PR24
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl