Trwa ładowanie...
12-04-2010 03:35

Warszawscy sąsiedzi żegnają Pierwszą Parę

"To byli tacy zwyczajni ludzie" - wspominają sąsiedzi pary prezydenckiej z domu na Powiślu. "Pani Maria uwielbiała zakupy w osiedlowych sklepach, a prezydent pomagał innym nosić baniaki z wodą oligoceńską" - mówią "Życiu Warszawy".

Warszawscy sąsiedzi żegnają Pierwszą ParęŹródło: AFP, fot: STR
d47kii2
d47kii2

W czteropiętrowym domu na Powiślu Lech i Maria Kaczyńscy mieszkali prawie cztery lata. Stąd przeprowadzili się do Pałacu Prezydenckiego. Jeszcze w sobotę na budynku lokatorzy wywiesili flagi z kirami, a przy bramie palili znicze. Pojawiły się także zdjęcia prezydenckiej pary. Ale najbardziej wzruszające były rysunki dzieci. Sześcioletni Teoś, który mieszkał na pierwszym piętrze na tej samej klatce co Maria i Lech Kaczyńscy, niebieskim flamastrem namalował samolot spadający w las. Patrząc na to, łzy cisną się do oczu.

Co chwila przed kamienicą zatrzymują się przechodnie, modlą się, palą znicze. Nikt nie próbuje powstrzymywać łez. Rośnie stos kwiatów - róż i tulipanów. Znicze zapalili też pracownicy ze Szpitala Śródmiejskiego na Solcu. - Trudno to sobie wszystko wyobrazić, wciąż nie wierzę, że już ich nie ma - wyznaje "Życiu Warszawy" dawna sąsiadka prezydenckiej pary, pani Katarzyna.

d47kii2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d47kii2
Więcej tematów