Znalazł na ulicy dłoń!
Właściciel dłoni żyje?
10.04.2012 13:25
To był prawdziwy koszmar dla mieszkańca Białołęki. W Wielki Piątek, podczas spaceru po ulicy Kołacińskiej, znalazł fragment ludzkiej ręki. Konkretnie odciętą dłoń. Natychmiast zawiadomił policję, a sprawą zajęła się prokuratura. Stołeczna policja (sprawę prowadzi wydział z Pragi Północ) nie wyklucza mafijnych porachunków. Nie można na razie ustalić, ile czasu ręka tam leżała, ani do kogo należała.
Dziś zostanie powołany biegły sądowy, który przeprowadzi specjalistyczne badania. Potrwają jednak kilka dni. Trudno jednoznacznie stwierdzić, kiedy będą ich wyniki - mówi nam rzecznik prokuratury okręgowej Renata Mazur.
Policja sprawdzi wszelkie okoliczności. Pobiorą też linie papilarne, sprawdzą sposób odcięcia dłoni, a także porównają ten fragment ciała z ostatnio znalezionymi zwłokami, w których ich brakowało. Jak dodała rzecznik prokuratury, istnieje też możliwość, że właściciel fragmentu ręki wciąż żyje.