RegionalneWarszawaZiemią z budowy metra zasypywali Czosnów?

Ziemią z budowy metra zasypywali Czosnów?

"Odpady z II linii metra nie były wywożone na teren gminy Czosnów" - odpowiada AGP Metro Polska

Ziemią z budowy metra zasypywali Czosnów?

11.10.2012 06:58

Od kilku miesięcy mieszkańcy Czosnowa donoszą o zwożeniu ziemi na teren ich gminy. Mieszkańcy Czosnowa mówią, że ziemia składowana jest na różnych posesjach i pochodzi z budowy II linii metra. Władze gminy podzielają obawy mieszkańców: - Mamy niestety związane ręce ponieważ ziemia jest wywożona na działki prywatne – mówi Wiesław Skrobotowicz z Gminy Czosnów.

- Sprawą zajął się już Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska - mówi zastępca inspektora, Maria Suchy,informuje z kolei Radio Warszawa.

W odpowiedzi na postawione zarzuty, rzecznik AGP Metro Polska Mateusz Witczyński mówi, że według dokumentów ewidencji odpadów przekazanych przez podwykonawców AGP Metro Polska, odpady z II linii metra nie były wywożone na teren gminy Czosnów, a firmy** **Tsunami Sp. z.o.o oraz SAS-TRANS-POL Teresa Sasin, posiadają stosowne decyzje administracyjne uprawniające je do przyjęcia odpadów z budowy II linii metra.

- W pełni rozumiem, że skojarzenie z szeroko pojętą Budową Centralnego Odcinka II Linii Metra jest trampoliną do świata mediów, jednak nie możemy akceptować pomówień, jakie pojawiają się na nasz temat ze strony różnych środowisk realizujących przy okazji własne interesy. Ponadto chciałbym wyrazić ubolewanie, że powołując się na informacje z marca 2012 r., autorzy wyżej wspomnianego artykułu (chodzi o artykuł TVN Warszawa pt. „Ziemia z budowy metra trafia do Czosnowa?”) nie zechcieli zaczekać jeden dzień na naszą odpowiedź w tej sprawie - dodaje rzecznik AGP Metro Polska Mateusz Witczyński.

Tymczasem wójt gminy Czosnów Antoni Kręźlewicz poprosił o pomoc policję. Lokalni mundurowi nie mogą zakazać przywożenia ziemi, ale działają w inny sposób: - Odwołujemy się do przepisów ruchu drogowego. Kierowcy przewożący ziemię na prywatne działki nie stosują się do znaków ograniczenia tonażu - mówi starszy sierżant Szymon Koźniewski z Komendy Powiatowej w Nowym Dworze Mazowieckim.

Obraz
metrobudowaochrona środowiska
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)