Wybił mu szybę i zaatakował, bo kierowca zwrócił mu uwagę
Czyli jak może się skończyć dojazd do pracy...
Całe zdarzenia miało swój początek kilka dni temu na Bemowie. Tuż przed godziną 7 rano do pracy samochodem jechał pokrzywdzony. Na wysokości ulicy Radiowej drogę zajechał mu kierowca forda. Pokrzywdzony postanowił zwrócić uwagę kierowcy jadącemu przed nim.
Zobacz także: Ktoś strzela do samochodów na Ursynowie!
Gdy mężczyźni zatrzymali się na światłach, obaj kierowcy wyszli z samochodu. Wtedy też wywiązała się miedzy nimi awantura, podczas której kierowca forda psiknął gazem w twarz pokrzywdzonego i wybił mu szybę boczną w samochodzie, po czym wsiadł do auta i odjechał. Pokrzywdzony o wszystkim zaalarmował policję. Na miejsce przybyła także karetka pogotowia, która udzielił kierowcy pomocy medycznej.
Policjanci podjęli czynności zmierzające do ustalenia sprawcy czynu. W ich ręce wpadł 64-letni Tomasz M. Wczoraj mężczyzna usłyszał dwa zarzuty uszkodzenia mienia oraz naruszenia czynności narządów ciała. Wkrótce o wysokości kary zadecyduje sąd.
*Zobacz także: Nie zapłacił za 8 butelek whisky *