RegionalneWarszawaWarszawa. Powstańcy oczami ich bliskich. Projekt "Korzenie pamięci"

Warszawa. Powstańcy oczami ich bliskich. Projekt "Korzenie pamięci"

Z okazji obchodów 77. rocznicy Powstania Warszawskiego muzeum Powstania Warszawskiego rozpoczęło projekt "Korzenie pamięci". Zamysłem było pokazanie Powstańców tak, jak ich widzą ich bliscy. Dzięki relacjom potomków Powstańców Warszawskich pamięć o bohaterach będzie wiecznie żywa.

Warszawa. Prezentacja na temat projektu "Korzenie Pamięci" podczas konferencji prasowej w siedzibie Muzeum Powstania Warszawskiego
Warszawa. Prezentacja na temat projektu "Korzenie Pamięci" podczas konferencji prasowej w siedzibie Muzeum Powstania Warszawskiego
Źródło zdjęć: © PAP | Albert Zawada

Nowe przedsięwzięcie Muzeum Powstania Warszawskiego z okazji 77. rocznicy Powstania Warszawskiego pokaże Powstańców Warszawskich tak, jak widzą ich bliscy: dzieci, wnukowie, krewni.

Jak podkreśla Muzeum Powstania Warszawskiego w opisie projektu, "działalność Muzeum i obchody rocznic Powstania Warszawskiego zawsze były przede wszystkim spotkaniem z Powstańcami - uczestnikami i świadkami historii". - Każda rozmowa, każda uroczystość, każde wydarzenie pozwalały obcować z ich męstwem, mądrością, życzliwością, siłą i pogodą ducha. Zawsze wiedzieliśmy, że możemy liczyć na ich wsparcie, a przede wszystkim na ich obecność. Czas jednak płynie nieubłaganie - powiedział Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego.

- Musimy zmierzyć się z tym, co nieuchronne. Powstańcy gasną na naszych oczach, a misją całego zespołu Muzeum Powstania Warszawskiego jest nie dopuścić, by zgasła również pamięć o ich życiu, dokonaniach, marzeniach - dodał dyrektor.

Dlatego Muzeum zaprosiło wnuki i dzieci Powstańców Warszawskich, by nagrać z nimi wywiady. O tym, jakie były zwyczaje ich babć i dziadków, rytuały, zasady, jakie mądrości i prawdy w sobie nosili, czego się bali, czego pragnęli, o czym marzyli, i dlaczego poszli walczyć. Projekt odbywa się pod hasłem "To od nas zależy, czy było warto".

Powstańcem warszawskim był dziadek Joanny Krzyżanowskiej, Bogdan Krzyżanowski, pseudonim "Pantera". - W mojej świadomości to zawsze był powód do dumy, wśród znajomych harcerskich to był punkt odniesienia – powiedziała Joanna. - Chciałabym, żeby ludzie wiedzieli, że każdy powstaniec to jest osobna historia - zaznaczyła.

- Ja od niej wyniosłam wszystko, co mam. To jest taka osoba, która jest dla mnie takim drogowskazem - dodała Aleksandra Kaiper-Miszułowicz, wnuczka uczestniczki Powstania Warszawskiego Janiny Sienkiewicz.

- Dziadek powtarzał za każdym razem: "Szymon nie jest kiep, to z tej mąki będzie chleb". W jakichś trudnych momentach życiowych, przy jakichś lękach, depresjach ten wierszyk tego dziadka był takim neonem - podkreśla Szymon Majewski. W Powstaniu Warszawskim walczył jego dziadek, Ignacy Łyskanowski, pseudonim "Skiba". Kiedy 20 lat później urodził się Szymon Majewski, Ignacy pomagał wychowywać wnuka.

- Jeżeli nie będzie korzeni, to każdy będzie mógł sobie wymyślić cokolwiek na ten temat i już nikt nie dojdzie, co jest prawdą, a co nie. To przedsięwzięcie "Korzenie pamięci" i skupienie mocniejszego światła na potomkach właśnie jest o tym - mówi Jan Emil Młynarski. Wychowywał się w rodzinie, która żyła pamięcią młodych i niezwykłych chłopaków - Morka, Janusza i Andrzeja.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)