Warszawa. Kawał Lasu Kabackiego do wycięcia. Bo wojsko potrzebuje parkingu
Pod piły pójdą 264 drzewa. Niektóre z nich to wieloletnie okazy dendrologiczne, zdrowe, solidne, o grubych pniach. Mają zniknąć, bo w środku Lasu Kabackiego, przy ulicy Leśnej, wojsko chce oczyścić przestrzeń, aby wygodniej mogły parkować tu auta przyjeżdżające do pobliskiej jednostki.
O planach wycinki drzew w Lesie Kabackim poinformował w mediach społecznościowych radny Ursynowa, Paweł Lenarczyk.
"To istny pogrom, #lexszyszko w wersji zmilitaryzowanej" - napisał na Facebooku. Obiecał, że zrobi wszystko, by nie dopuścić do wycinki.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Sprawą zajęła się dwa dni temu komisja Zielonego Ursynowa oraz Architektury i Ochrony Środowiska. Obecny na zdalnym posiedzeniu przedstawiciel wojska, pułkownik Przemysław Mędziak, potwierdził, że odtajniona w 1996 roku jednostka wojskowa w Lesie Kabackim ma plany inwestycyjne związane z tym obszarem.
Podpułkownik Paweł Zborowski z Wojsk Powietrznych dodał, że działka numer 8 od ulicy Leśnej będzie miała zrewitalizowaną drogę, powiększony parking, przybędzie także oświetlenie i wymienione zostaną bramy. Drzewa utrudniają realizację tej inwestycji, więc zostaną wycięte i zostały już oznakowane.
Numery na drzewach były pierwszym sygnałem ostrzegawczym, na który zwrócili uwagę mieszkańcy. To oni powiadomili radę, która następnie zainteresowała sprawą "Gazetę Stołeczną".
Warszawa. Kawał Lasu Kabackiego do wycięcia. Bo wojsko potrzebuje parkingu
- Zmroziła mnie ta liczba 264 drzew - powiedział wiceburmistrz Ursynowa Bartosz Dominiak. - Wygląda na to, że to my będziemy wydawać decyzje w sprawie ich usunięcia. To byłaby największa jednorazowa wycinka, którą zajmowałby się nasz urząd w tej kadencji. Jeśli będziemy zmuszeni wydać zgody dotyczące wszystkich 264 drzew, to proszę się szykować na sfinansowanie nasadzeń kompensacyjnych. Jesteśmy gotowi wskazać miejsca na Ursynowie - mówił "Stołecznej" wiceburmistrz.
Radni dyskutowali, czy wojskowi nie mogą urządzić parkingu nieco dalej od lasu, 10-15 minut drogi od jednostki, przy ulicy Puławskiej, i ocalić 264 drzewa. Parking pod jednostką już istnieje, teraz samochody parkują między drzewami, które zostały przeznaczone do wycinki. Apelowali do wojska o refleksję i rezygnację z tak radykalnych planów wycinki.
Wojsko nie chce ujawniać żadnych szczegółów dotyczących parkingu, zasłaniając się tajnością danych - z informacji o ilości miejsc parkingowych wróg mógłby uzyskać dane na temat załogi pracującej w jednostce. Czy inwestycja ma związek z obronnością kraju? Odpowiedź na te pytania może być przekazana przez Centrum Operacji Powietrznych pisemnie.
Sprawa ewentualnego wstrzymania wycinki drzew stanęła w martwym punkcie. Jest jeszcze czas, by sprawę odwrócić. Radni mają nadzieję, że na tym wstępnym etapie planu wojsko da się przekonać do ocalenia drzewostanu Lasu Kabackiego.