Trollujmy tych, którzy zaklejają śmieciem Warszawę!
Miasto nie potrafi z nimi walczyć? Pokażmy, że my potrafimy!
31.10.2013 08:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak podały wczoraj media, władze rosyjskiego miasta Magnitogorsk znalazły skuteczny, choć ryzykowny moralnie sposób walki z reklamami , rozwieszanymi nielegalnie na płotach i przystankach.
Zamiast tracić środki i czas na ciągłe zrywanie wieszanych wszędzie głoszeń, funkcjonariusze gromadzą telefony i adresy mailowe z ogłoszeń. Następnie wpisują do pamięci komputera. Po co?****
Rosyjscy informatycy napisali prosty lecz wyjątkowo złośliwy program podobny do tych, których używa się zazwyczaj w telefonicznych informatorach lub zegarynkach. Program powoduje, że komputer od 8.00 rano do 23.oo dzwonił na wszystkie te numery bez przerwy. Po podniesieniu słuchawki właściciele telefonów słyszą następujący komunikat : "Dzień dobry. Państwa numer jest wykorzystywany w ogłoszeniu, umieszczonym nielegalnie w miejscu publicznym. Telefony z tym komunikatem będą kontynuowane do czasu, aż nielegalne ogłoszenia zostaną usunięte".
Aparaty nielegalnych reklamodawców dzwonią... co sekundę. Jak się okazuje - ta metoda jest wyjątkowo skuteczna. Już po kilku dniach ogłoszeniodawcy, którzy śmiecą na mieście biegną usuwać przyklejone przez siebie reklamy.
Władze Magnitogorska były wyjątkowo zaskoczone skutecznością takiego działania. Zamierzają prowadzić telefoniczne nękanie przez całą zimę. A gdy to nie pomoże - jeszcze dłużej.
Pomyśleliśmy, że być może jest to świetny sposób na oczyszczenie Warszawy z ulotek, przyklejanych wszędzie nielegalnych reklam i wieszanych nielegalnie bannerów. Wierzymy, że wśród naszych czytelników na pewno są ludzie, którzy spokojnie napisaliby taki program.