Światowy Dzień Walki z AIDS. Czerwone wstążki na warszawskich budynkach [WIDEO]
Na świecie żyje blisko 37 mln osób zakażonych wirusem HIV. Szacuje się, że w Polsce może to być nawet 35 tys. osób, a prawie połowa z nich nie wie o zakażeniu wirusem i nieświadomie zakażać innych.
01.12.2016 17:02
Tradycyjnie, jak co roku, 1 grudnia obchodzimy światowy dzień walki z AIDS. To dobra okazja do przypomnienia, jak ważne są badania i wiedza o swoim stanie zdrowia. Właśnie dlatego na stołecznych budynkach pojawiła się czerwona wstążka symbolizująca chorobę. Na świecie żyje blisko 37 mln osób zakażonych wirusem HIV.
Mimo że właściwe obchody trwają w czwartek, to już dzień wcześniej (30 listopada) w wybranych punktach Warszawy można było trafić na pojawiającą się i znikającą czerwoną wstążkę Towarzyszyła ona trwającej 2 dni konferencji "Człowiek żyjący z HIV w rodzinie i społeczeństwie" organizowanej przez Polską Fundację Pomocy Humanitarnej. Symbol był widoczny dzięki samochodom, które emitowały hologram. Pokazano go między innymi na Pałacu Kultury.
37 mln zakażonych wirusem HIV
Na świecie żyje blisko 37 mln osób zakażonych wirusem HIV. Szacuje się, że w Polsce może to być nawet 35 tys. osób, a prawie połowa z nich nie wie o zakażeniu wirusem i nieświadomie zakażać innych. Według danych Państwowego Zakładu Higieny od rozpoczęcie prowadzenia testów na obecność HIV w 1985 roku do końca sierpnia tego roku stwierdzono ponad 20 tys. zakażeń. 3,4 tys. Polaków zachorowało na AIDS, a zmarło ponad 1,3 tys. chorych.
Według ekspertów Polska należy do grupy krajów o niskim poziomie zagrożenia zakażenia wirusem. Na 100 tys. mieszkańców tylko dwie osoby są zakażone wirusem. I jest to czterokrotnie mniej niż wynosi średnia dla Unii Europejskiej. Najgorsza sytuacja jest na Ukrainie i Rosji. Szacuje się, że nawet pół miliona Ukraińców może być nosicielami wirusa, a w Rosji nawet 1,5 mln osób.
Jak można zakazić się wirusem HIV?
Z danych Państwowego Zakładu Higieny wynika, że najczęstszą przyczyny zakażenia jest dożylne wstrzykiwanie narkotyków, choć liczba osób zakażających się wirusem w ten sposób jest coraz mniejsza. Na drugim miejscu znajdują się ryzykowne kontakty seksualne, tak samo hetero jak i homoseksualne. Zakazić można się też przez kontakt z krwią, w wyniku interwencji medycznej oraz w sposób wertykalny, czyli gdy chora matka przekazać podczas wirusa dziecku.
Problem w Rosji
Rosyjskie federalne centrum do walki z AIDS podało, że w Rosji zarejestrowano w 2016 roku ponad milion osób zakażonych wirusem HIV. Sytuacja jest tym bardziej poważna, bo pojawiły się znowu przypadki zakażeń dzieci w szpitalach. A przyczyną jest naruszanie procedur.
Na początku listopada rosyjskie media nagłośniły sytuację w Jekaterynburgu, gdzie władze medyczne poinformowały o liczbie przypadków zakażenia wirusem HIV. W tym mieście, 1,8 proc. mieszkańców jest jego nosicielami, czyli co 50. osoba. Odsetek osób z HIV w Rosji wynosi 0,6 proc, ale w ośmiu obwodach zakażony jest co setny mieszkaniec. Taka sytuacja jest m.in. w Petersburgu.
„Seksualne dopalacze”
W Polsce coraz popularniejsze stają się tzw. „seksualne dopalacze”, które zwiększają ryzyko zakażenia zachorowania na AIDS. Są to kokaina, różne substancje nazywane pigułkami gwałtu i krystaliczna metamfetamina. Zażywa się je w sytuacjach związanych z uprawianiem seksu, ponieważ pobudzają libido, zwiększają odczuwanie orgazmu, ale również rozluźniają zwieracze i działają odprężająco.
Według Państwowego Zakładu Higieny na zakażenie wirusem w ten sposób narażeni są przede wszystkim mężczyźni mający kontakt seksualne z innymi mężczyznami. Przypada na nich 60-70 proc. nowych zakażeń wirusem w Polsce. I według szacunków, zakażonych tym wirusem może być około 6 proc. homoseksualnych mężczyzn.
Test na HIV
Codziennie 2-3 osoby w Polsce dowiadują się o zakażeniu wirusem. Ale nawet 50-70 proc. nosicieli wirusa może o tym nie wiedzieć. A często od zakażenia do wizyty u lekarza mijają 3 lata. Nierzadko pacjenci zgłaszają się już z objawami AIDS i prawdopodobnie są nosicielami wirusa od 8-10 lat.
Wykrycie wirusa HIV jest możliwe tylko dzięki wykonaniu badania przesiewowego. Nie jest to skomplikowane, ani bolesne badanie. Składa się z dwóch elementów, czyli rozmowy z doradcą oraz pobrania niewielkiej ilości krwi. Przed pobraniem krwi nie trzeba być na czczo ani specjalnie przygotowywać się do badania. A na wynik badania trzeba poczekać maksymalnie kilka dni.
Jeśli wynik testu okaże się dodatni, czyli stwierdzona zostanie obecność wirusa HIV, to konieczne będzie następne badania weryfikujące tę samą próbkę krwi. Jeśli po 12 tygodniach od sytuacji, w której mogliśmy zakazić się wirusem, test będzie ujemny to znaczy, że jesteśmy zdrowi.
Jak zdiagnozować HIV?
Aby wykonać test na obecność wirusa nie trzeba mieć skierowania od lekarza, ubezpieczenia, ani nawet dowodu osobistego. Badanie przez cały czas jest anonimowe i nie trzeba podawać swoich danych. Badania w kierunku HIV można wykonać w całej Polsce w Punktach Konsultacyjno-Diagnostycznych. Są one w każdy mieście wojewódzkim oraz Koszalinie, Słupsku, Ełku, Płocku, Częstochowie, Zgorzelcu, Jeleniej Górze i Wałbrzychu.
Źródło: (PAP/radio kolor/WawaLove.pl)
Przeczytaj też: Paw „zwiedzał" halę produkcyjną na Mokotowie