Skoczyli z Pałacu Kultury, teraz szuka ich policja
Szaleni spadochroniarze mogą mieć teraz problemy z prawem...
Wczoraj pisaliśmy Wam o czterech chłopakach, którzy skoczyli ze spadochronem z Pałacu Kultury . Na skok nie dostali żadnej zgody, a spadochrony przemycili... pod sutanną. Wszyscy czterej przebrani byli bowiem za księży i cały osprzęt wnieśli do budynku między nogami. Następnie zamocowali go w łazience i skoczyli.
Mężczyźni wykonali tzw. base jumping, czyli skok spadochronowy wykonywany z wieżowców, mostów czy urwisk. "Spokojnie, mamy spadochrony" - uspokajali zaniepokojonych turystów. Na dole, po skoku, szybko wskoczyli do czekającego na nich samochodu.
Dziś okazało się, że spadochroniarze są już poszukiwani przez policję. Do administracji PKiN nikt nie zwracał się z prośba o zgodę na skok z pałacu. Nawet jeśli z taką prośbą się zwrócili, nikt na to by nie pozwolił - informuje TVN Warszawa.
Zobaczcie wideo:
Zobacz także: Wardęga straszy ludzi monstrualnym pająkiem (WIDEO)