Salon Ferrari zniknie z mapy Warszawy
Czy jest to przestroga dla nowego salonu lamborghini?
Luksusowe samochody zniknęły już z salonu znajdującego się przy Nowym Świecie, kilka kroków od Ronda de Gaulle'a. Do niedawna lokal cieszył się sporym zainteresowaniem gapiów, ale niekoniecznie klientów gotowych zapłacić za auto 800 tys., czy milion złotych - czytamy na blogu polskanabogato.pl .
Salon ferrari otworzył w Warszawie w 2009 roku Sobiesław Zasada i jego wnuk Daniel Chwist. Mówili, że planuja sprzedawać 10-15 nowych aut każdego roku. Szybko udało im się osiągnąć wysoką sprzedaż. Mimo to do biznesu wciąż musieli dokładać.
W Warszawie nie ma się gdzie polansować
Dlaczego sprzedaż ferrari w Warszawie okazała się porażką? Jak mówią właściciele salonu - w Warszawie nie ma się gdzie lansować. Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście mają zakaz wjazdu. Autostrady mają ekrany. Torów wyścigowych w stolicy brak - można co najwyżej pojechać do Kielc lub Poznania. Nawet członkowie elitarnego Supercar Club Poland, zrzeszającego posiadaczy luksusowych aut, wolą organizować kilkudniowe objazdówki poza Polską – między innymi z powodu braku dobrych dróg.
W połowie grudnia ubiegłego roku informowaliśmy o tym, że lamborghini planuje w Warszawie otwarcie salonu z luksusowymi autami. Czy salon utrzyma się na polskim rynku?
Czytaj więcej: Firmowy salon lamborghini wkrótce w Warszawie