Potrzebne schronisko dla osób bezdomnych. "Mieszka więcej niż jest miejsc"

*Potrzebującym pomocy w wielu dziedzinach osobom bezdomnym trudno znaleźć miejsce w schronisku, w którym mogliby pozostać przez dłuższy czas. Adriana Porowska z Kamiliańskiej Misji Pomocy Społecznej podkreśla, że miejsc brakuje i należałoby zorganizować nowe schronisko dla osób bezdomnych, potrzebujących wsparcia długoterminowego.*

Jak podkreśla, obecnie w pensjonacie socjalnym "Święty Łazarz", prowadzonym przez Misję, mieszka około 50 osób więcej, niż wynosi liczba miejsc. Ludzie śpią we wszystkich pomieszczeniach, w których można położyć materace. - To są ludzie, którzy będą z nami nie tydzień czy dwa, ale aż się usamodzielnią. Ja tych ludzi nie odeślę z powrotem na ulicę - powiedziała Adriana Porowska. Dodała, że jeżeli znalazłby się budynek, który można byłoby wynająć i zaadaptować dla potrzeb pomocy osobom bezdomnym, to także wkrótce zostałby zapełniony.

- W pensjonacie socjalnym "Święty Łazarz" mieszkańcy otrzymują nie tylko doraźne wsparcie, ale także pomoc w usamodzielnieniu - wyjaśnia Adriana Porowska. Mogą skorzystać z pomocy pracowników socjalnych, którzy ułatwiają wypełnienie dokumentów potrzebnych na przykład do wyrobienia dowodu osobistego, mogą także skonsultować się z prawnikami z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich.

Jeden z lokatorów schroniska, Jacek Owczarsk,i jest kucharzem i cieszy się, że może znowu rozpocząć pracę. Jak powiedział, zawdzięcza to temu, że streetworkerzy Kamiliańskiej Misji Pomocy Społecznej proponowali osobom żyjącym na Dworcu Centralnym żeby skorzystali z pomocy w schronisku.

Pensjonat socjalny "Święty Łazarz" przyjmuje teraz więcej osób, dlatego potrzebuje wsparcia: przyjmuje wpłaty pieniężne, ale także produkty żywnościowe, obuwie i odzież zimową. Przyjmowane są też telefony komórkowe, które są potrzebne podopiecznym do poszukiwania pracy czy podczas pobytów w szpitalu.

Obecnie w Warszawie jest ponad 1500 miejsc noclegowych dla osób bezdomnych. Tylko część to najbardziej poszukiwane schroniska długoterminowe, oferujące pomoc systemową.

Dyrektor Biura Pomocy i Projektów Społecznych Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy,Tomasz Pactwa, podkreśla, że jeszcze w tym sezonie zimowym być może uda się zorganizować nowe miejsca dla osób bezdomnych. Prawdopodobnie będzie przeznaczony na ten cel już istniejący budynek, który obecnie jest oceniany przez ekipy sprawdzające możliwość jego zaadaptowania. Tomasz Pactwa zaznacza, że byłoby to rozwiązanie tymczasowe, ale Warszawa przygotowuje się do wybudowania schroniska stałego, uwzględniającego potrzeby zdrowotne osób bezdomnych. Warunkiem jest jednak, aby było to miejsce, które nie spowoduje konfliktów z mieszkańcami okolicy.

Tomasz Pactwa potwierdza, że problemem jest ciągle finansowanie pomocy dla osób bezdomnych . Jest to obowiązkiem samorządu, na terenie którego dana osoba ma ostatni meldunek. Ale w praktyce trudno uzyskać zwrot kosztów poniesionych na pomoc osobie bezdomnej, żyjącej nieraz wiele lat poza miejscem dawnego zamieszkania.

Przeczytajcie też: Z Tarchomina na Młociny popłyniemy promem? "Będziemy rozmawiać z władzami obu dzielnic"