Poślizg na budowie Łazienkowskiego. Termin zakończenia remontu zagrożony?
"Proces nasuwania konstrukcji mostu potrwa do końca września" - mówi przedstawiciel wykonawcy
22.06.2015 12:23
- Proces nasuwania konstrukcji mostu rozpocznie się od montażu elementów. Dwa pierwsze zostaną zainstalowane we wtorek - mówi Mateusz Gdowski, rzecznik prasowy Bilfinger Infrastructure, wykonawcy remontu mostu Łazienkowskiego. Przypomnijmy, że kiedy dwa miesiące temu ruszały prace, przedstawiciele firmy zapewniali nas, że nasuwanie mostu rozpocznie się 15 czerwca. Czy z powodu tego poślizgu termin zakończenia remontu jest zagrożony?
- Nie ma mowy o żadnych opóźnieniach - tłumaczy rzecznik wykonawcy. I dodaje, że najważniejszy jest termin zakończenia nasuwania mostu, a ten nie uległ zmianie. - Największym zagrożeniem była produkcja elementów. Ona już się zakończyła dlatego wiemy, że termin zostanie dotrzymany. Proces nasuwania konstrukcji mostu potrwa do końca września - mówi Gdowski.
Wczoraj nad ranem do Warszawy dotarły cztery elementy nowej konstrukcji mostu. Jutro na plac budowy zostaną dowiezione dwa kolejne: S-15 i S-16. - Te elementy będziemy wypychać w pierwszej kolejności, one znajdą się w środkowej części mostu - tłumaczy rzecznik prasowy Bilfinger Infrastructure. Oba zostaną zamontowane do piątku. Jednocześnie wykonawca inwestycji zapewnia, że data przejezdności mostu nie jest zagrożona i pierwsi kierowcy pojawią się na nim 31 października.
Most Łazienkowski wymaga remontu po pożarze, do którego doszło w połowie lutego. Pod częścią mostu zapaliły się leżące tam drewniane deski. Płonącą budowlę strażakom udało się ugasić dopiero po 12 godzinach. Podczas pożaru temperatura osiągnęła nawet 1000 stopni Celsjusza, co doprowadziło do uszkodzenia konstrukcji przeprawy. Po tym zdarzeniu władze Warszawy zdecydowały się na wymianę konstrukcji mostu.
Koszt remontu mostu Łazienkowskiego wyniesie 104 mln zł . Inwestycja finansowana jest z budżetu miasta, wsparcia pieniężnego udzieli również rząd.
"Łazienkowski" jest obecnie wyłączony z ruchu, co dotkliwie odczuwają mieszkańcy stolicy, a zwłaszcza Pragi Południe. Przeprawą tą na drugą stronę Wisły przejeżdżało codziennie ponad 100 tysięcy pojazdów. Po zamknięciu budowli kierowcy zostali skierowani na mosty: Poniatowskiego i Siekierkowski. Na obu trasach w godzinach szczytu tworzą się gigantyczne korki.
Przeczytajcie też: Targ Śniadaniowy zniknie z al. Wojska Polskiego? Nie podoba się radnym PiS