"Paliwo+" będzie kosztowało Warszawę 12 mln zł więcej
Do sprawy odniosła się na Twitterze prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
12.07.2017 11:07
Hanna Gronkiewicz-Waltz przekonuje, że wprowadzenie nowego podatku od paliw oznacza dodatkowe wydatki na komunikację w Warszawie. Mogą one sięgnąć nawet 12 mln zł.
O opłacie paliwowej mówi projekt ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych, który 6 lipca złożyła w Sejmie grupa posłów PiS.
Może on oznaczać podwyżkę cen benzyny o ponad 20 groszy za litr. W najbliższy piątek w Sejmie zaplanowano pierwsze czytanie projektu ustawy, która ma wejść w życie 30 dni po ogłoszeniu, czyli prawdopodobnie od października.
Do sprawy odniosła się na Twitterze prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
"#PaliwoPlus to dla komunikacji Warszawy dodatkowy koszt ok. 12 mln zł – napisała i dodała: – To tyle, ile dajemy na bezpłatną komunikację dla uczniów.
to dla komunikacji w dodatkowy koszt ok. 12 mln zł - to tyle, ile dajemy na bezpłatną komunikację dla uczniów.
— Hanna Gronkiewicz (@hannagw)
Ile zapłacimy?
Dzisiejsza cena paliwa to ok 4,5 zł za litr, więc dodatkowe 20 gr to wzrost o 5 proc. Kierowcy indywidualni nie kryją oburzenia, ale na łamach „Pulsu Biznesu” do ich reakcji z dystansem podchodzi m.in. Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista mBanku. - Kiedy ropa się waha, widać czasem większe zmiany w krótszym czasie. Wpływ opłaty paliwowej na inflację uważam za śladowy, nie spodziewam się też istotnego wpływu na konkurencyjność poszczególnych branż - uważa Ernest Pytlarczyk.
Jak podwyżka cen paliw przełoży się na budżet kierowców w praktyce? Sprawdźmy to na podstawie jednego z najpopularniejszych modeli na naszych drogach - Volkswagena Golfa. Rzeczywiste spalanie tego modelu - wyznaczone w ramach projektu Equa Index – w przypadku auta z silnikiem 1,6 TDI o mocy 105 KM wynosi 6,0 l/100 km, a w przypadku Golfa 1,4 TSI o mocy 150 KM - 7,2 l/100 km.
Jeśli założymy, że przeciętny kierowca w ciągu roku pokonuje 15 tys. km, to właściciel diesla spali w tym czasie 900 l paliwa, a posiadacz auta benzynowego 1080 l paliwa. Po wprowadzeniu nowego podatku pierwszy z nich - w skali roku - zapłaci na stacji o 180 zł, a drugi o 216 zł więcej.
źródło: PAP