W zaledwie cztery lata oddolna warszawska inicjatywa Orszaku Trzech Króli stała się największymi jasełkami na świecie. Ze szkolnej imprezy rozrosła się ona do ogólnopolskiego wydarzenia.* W tym roku odbędzie się w ponad dzięwięćdziesięciu miastach Polski, a także na Ukrainie, Hiszpanii i w... Republice Środkowoafrykańskiej*. Organizatorzy dostali także list z uznaniem od Ojca Świętego.
Sukces jest bez wątpienia ogromny. Na pierwszej edycji imprezy, w 2009 roku w orszaku wystąpiło zaledwie 300 osób, a imprezę zorganizowali rodzice uczniów z zaledwie jednej placówki - niepublicznej szkoły dla chłopców Żagle w Międzylesiu. Na otatniej edycji imprezy, w roku 2012, było już 100 tysięcy osób z 24 miast w Polsce. W tym roku liczba uczestników może być wielokrotnie większa.
Moim zdaniem ten fenomen bierze się z tego, że Orszak nie maszeruje za czymś lub przeciwko czemuś, tylko idzie i zaprasza każdego bez wyjątku do odwiedzenia betlejemskiej stajenki - powiedział na konferencji prasowej Maciej Marchewicz, organizator Orszaku -* jesteśmy totalnie apartyjni. Dlatego lokalni politycy, którzy na co dzień nie chcą ze sobą współpracować, wspólnie angażują się w to wydarzenie.*
Mieszkańcy stolicy przyzwyczaili się już, że 6 stycznia Orszak wyrusza spod Kolumny Zygmunta na Placu Zamkowym i za Gwiazdą Betlejemską oraz Trzema Królami zmierza w kierunku Placu Piłsudskiego, gdzie ustawiona jest stajenka. Uczestnicy Orszaku Trzech Króli pokonają tę trasę już po raz trzeci (w latach 2009 i 2010 Orszak kroczył ulicami Starówki, ale te szybko okazały się zbyt wąskie dla przybylych tłumów). Na trasie znajdzie się kilka kulminacyjnych punktów Orszaku – Dwór Heroda, Republika Przyjemności, Anioł Boży i Walka Dobra ze Złem. Szczegóły na stronie organizatora .
