Muzułmanin modlił się w pociągu do Warszawy. Wzięli go za terrorystę i zatrzymali cały skład!
"Podejrzane zachowanie" studenta z Maroka wystraszyło 59-latkę, która przerażona zadzwoniła do męża, a ten na policję
Do niecodziennej sytuacji doszło w pociągu linii TLK na trasie Kraków- Warszawa. 59-letnia kobieta wystraszyła się współpasażera - muzułmanina. Według niej zachowywał się podejrzanie i pomyślała, że jest terrorystą. Wezwano policję, a pociąg zatrzymano. Ruch wznowiono dopiero po niespełna 30 minutach.
Jak się później okazało, był to student z Maroka, który po prostu postanowił... pomodlić się - czytamy w serwisie kontakt24.tvn24.pl. Do zdarzenia doszło w miniony piątek, 22 listopada. 59-letnia kobieta przestraszyła się i wysiadła na najbliższej stacji, czyli we Włoszczowie. Zadzwoniła do męża, który z kolei zadzwonił na policję. Pociąg został zatrzymany o godz. 21.00 na terenie powiatu opoczyńskiego - mówił mł. asp. Karol Bator z Komendy Powiatowej Policji we Włoszczowie.