Mazowieckie. Sąsiedzki konflikt. Wrzucił granat na posesję
Policjanci zostali zaalarmowani o wrzuceniu granatu na jedną z posesji w powiecie piaseczyńskim. Na miejsce przyjechał zespół minersko - pirotechniczny. Cała sytuacja wyglądała bardzo groźnie. Okazało się, że sprawa dotyczy konfliktu między sąsiadami.
Policja w Piasecznie otrzymała zgłoszenie, że na prywatną posesję wrzucono przedmiot przypominający granat ręczny. Granat miał być wrzucony przez sąsiada. Sytuacja była niebezpieczna, ponieważ mężczyzna groził, że w domu ma więcej takich "zabytków z czasów wojny". W działania została niezwłocznie zaangażowana policja, w tym zespół minersko- pirotechniczny oraz kontrterroryści.
Funkcjonariusze po przybyciu na miejsce ustalili, że właściciel posesji i jego 52-letni sąsiad od dłuższego czasu są w konflikcie. Między mężczyznami wcześniej dochodziło do ostrej wymiany zdań.
Piotr Müller: Premier podjął decyzję o zdymisjonowaniu Jarosława Gowina
52-latek, który był pod wpływem alkoholu, w momencie eskalacji negatywnych emocji wrzucił granat na posesję sąsiada. Jak się jednak okazało, nie było zagrożenia wybuchem, a granat był jedynym egzemplarzem z rzekomej kolekcji.
- Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Pozostanie tam do czasu wyjaśnienia sprawy - przekazała asp. Magdalena Gąsowska z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.