Kontrolerzy znów polują na pasażerów z czasowymi biletami! [LIST]
Mimo nagłośnienia sprawy, kontrolerzy wciąż robią, co chcą!
29.09.2014 16:48
Dziś na naszą skrzynkę mailową dotarła wiadomość od pani Małgorzaty, odnosząca się do podniesionego niedawno, głośnego tematu kar dla pasażera, któremu z powodu korków na ulicach skończyła się ważność biletu czasowego, gdy wciąż znajdował się w pojeździe komunikacji miejskiej.
Czytaj więcej: Kontrolerzy łapali w korku podróżnych z czasowymi biletami!
Poniżej przytaczamy całą historię.
"Dzień dobry,
Koniec "polowań" na pasażerów z czasowymi biletami! - to niestety nie koniec polowań.
Dziś jechałam autobusem 125 z Ronda Wiatraczna na Plac Hallera z biletem 20-minutowym. Kontrolerzy wsiedli na przystanku Dw. Wileński przy cerkwi (ostatnim przed Pl. Hallera) i o godz 14.58 po kontroli mojego biletu stwierdzili, że jest od 4 minut nieważny. Bilet skasowałam na Wiatracznej o 14.34, był
ważny do 14.54; autobus powinien dotrzeć planowo do pętli przy Pl.Hallera o 14.46 (co potwierdziłam w tamtejszym kiosku obsługi pętli ZTM z numerem konkretnego autobusu/taboru).
Mandatu nie przyjęłam, zamierzam się odwoływać. Czy od czasu podlinkowanego wyżej artykułu wiceprezydent Wojciechowski ruszył cokolwiek w tej sprawie? Kontrolerzy stwierdzili, że nic na ten temat nie wiedzą. Nie odstąpili od wypisania mandatu, a ja niestety nie miałam takiej siły przebicia jak
tłum w artykule powyżej..."
Zarząd Transportu Miejskiego odpowiada nam, że żadnych polowań nigdy nie było i nie będzie. Jak widać, jest zupełnie inaczej. Niestety, na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie zmieni się prawo na korzyść pasażerów warszawskiej komunikacji miejskiej. Do tego czasu pasażerowie musza w takich sytuacjach liczyć na życzliwość i uczciwość kontrolerów.