Kolejne modliszki trafiły do zoo. "Są pod ścisłą ochroną"
To nie pierwszy przypadek, kiedy te owady pojawiają się w najmniej prawdopodobnym miejscu.
W miniony poniedziałek po południu Ekopatrol odłowił kolejne dwie modliszki. Jedna z nich została odnaleziona w recepcji biurowca przy ul. Marynarskiej. Kolejna ukryła się pod parasolem ogrodowym restauracji przy ul. Wałbrzyskiej. Oba owady trafiły do ogrodu zoologicznego. - W pierwszym przypadku osoba zgłaszająca przekazała nam słoik z modliszką, natomiast owad znaleziony w ogródku restauracyjnym został odłowiony przez nas. W obu przypadkach modliszki przewieźliśmy do stołecznego zoo i przekazaliśmy pracownikom herpetarium - mówi st. inspektor Anna Boruta z Ekopatrolu.
Dziko żyjące w Polsce modliszki zwyczajne (Mantis religiosa) można spotkać w stolicy coraz częściej. O wcześniejszym przypadku pisaliśmy w minionym tygodniu . Należy jednak pamiętać, że to owady, które są pod ścisłą ochroną. Jak zauważyła Kierownik Sekcji Bezkręgowców ze stołecznego zoo Jadwiga Korczak, w ostatnim czasie coraz więcej osób zgłasza się do ogrodu zoologicznego ze znalezionymi przez siebie modliszkami. Zaznaczyła, że jest to związane ze zmianą klimatu. Modliszka zwyczajna coraz częściej migruje z południa kraju na północ.
- Modliszka zwyczajna występująca w naszym klimacie jest niegroźna, w związku z tym każdy kto znajdzie takiego owada w swoim domu bądź na ulicy może bezpiecznie go odłowić i przenieść do pobliskiego parku – podkreśliła Jadwiga Korczak. Warszawskie zoo na swoim profilu portalu społecznościowego apeluje: "zostawmy modliszki w spokoju, można im zrobić zdjęcia i cieszyć się obserwacją tych fascynujących stworzeń".
Przeczytaj też: Noc spadających gwiazd. Zgasną budynki i mosty