Bryła Pałacu Kultury i Nauki jest ciężka i dominująca. Teren, który bezpośrednio ją otacza nie jest niestety zaaranżowany tak, żeby czynić ją bardziej przyjazną dla mieszkańców Warszawy. Wyjątkiem jest przestrzeń zielona przyklejona do północnej ściany Pałacu i ograniczona z drugiej strony ulicą Świętokrzyską.
W niewielkim Parku Świętokrzyskim znajdują się fontanny i mnóstwo ławeczek, na których można usiąść i odpocząć (jedna z nich jest nawet zawinięta w pętelkę). Znajduje si tu także pomnik Janusza Korczaka. To jedno z niewielu miejsc w ścisłym centrum, gdzie można się zatrzymać i pobyć przez chwilę z własnymi myślami. Być może, gdyby PKiN został otoczony drzewami z każdej strony przestałby tak straszyć… Co sądzicie?