Było kilkanaście minut przed 2:00 w nocy, gdy policjanci z referatu patrolowo-interwencyjnego przejeżdżali właśnie ulicami Gocławia . Zwrócili uwagę, że samochód jadący przed nimi nagle przestał jechać prosto i gwałtownie zahaczył kołami o krawężnik.
Zobacz również: Domowa uprawa konopi indyjskich na Woli**
Policjanci zatrzymali pojazd do kontroli. Po zatrzymaniu hondy do kontroli, mundurowi poinformowali 34-letniego Michała Ś., który siedział za kierownicą, o konieczności przeprowadzenia kontroli stanu trzeźwości.
Mężczyzna stanowczo odmówił i stwierdził, że nie podda się żadnym tego typu badaniom, ponieważ pił alkohol , a nie może utracić prawa jazdy. Zaproponował za to policjantom , że „mogliby przecież się dogadać”. Wyjął z portfela i chciał wręczyć mundurowym plik banknotów, które jak wyjaśnił, są irackimi dinarami. *Powiedział, że pracuje w Iraku i nie ma przy sobie polskich pieniędzy, ale złożył też kolejną propozycję, by funkcjonariusze udali się z nim do domu i tam na pewno dojdą do porozumienia i zapomną o całej sprawie. *Funkcjonariusze zatrzymali 34-latka. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał 1,02 promila alkoholu we krwi.
Po zgromadzeniu wszystkich materiałów doprowadzono zatrzymanego do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty. Odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz usiłowanie wręczenia korzyści majątkowej funkcjonariuszom Policji.
Zobacz również: Schował się pod narzutą na łóżku i udawał, że go nie ma
