Anita Włodarczyk trenuje w skandalicznych warunkach. "Skra" w opłakanym stanie [WIDEO]
W takich warunkach trenuje mistrzyni olimpijska z Rio Anita Włodarczyk.
Anita Włodarczyk została mistrzynią olimpijską Igrzysk w Rio de Janeiro. Zawodniczka warszawskiej "Skry" w trzeciej próbie pobiła własny rekord świata - rzuciła młot na odległość 82.29 m. Tuż po tym sukcesie z gratulacjami na twitterze pospieszyła Hanna Gronkiewicz-Waltz. Na wpis prezydent stolicy błyskawicznie zareagowali użytkownicy twittera, którzy przypomnieli list napisany przez mistrzynię do władz Warszawy. Sportsmenka zarzucała w nim pani prezydent "grę na faul" oraz "cios poniżej pasa". Na tym jednak nie koniec. W poniedziałek ukazało się nagranie w jak skandalicznych warunkach musi trenować jedna z największych postaci zakończonych w niedzielę Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro.
Prezydent Warszawy, gratulując złotego medalu , przypomniała, że Anita Włodarczyk zwyciężyła w plebiscycie na najlepszego sportowca stolicy. Tymczasem mistrzyni w październiku ubiegłego roku apelowała o pomoc dla "Skry". Pisała m.in., by "nie przedstawiać w mediach i sądzie fałszywych informacji, że klub nie realizuje przy ul. Wawelskiej działalności sportowej". "My istniejemy od 95 lat i chcemy istnieć nadal. Mamy plan rozwoju". Prosiła też o "zaniechanie działań zmierzających do wywłaszczenia klubu".
Włodarczyk, w ostrych słowach zwracała się do prezydent. "Grą na faul" - nazwała żądanie zawyżonych opłat za użytkowanie wieczyste. "Obiecała Pani zwolnienie z tych opłat, a zamiast tego je podwyższyła i to bezprawnie. To nie jest fair" - mogliśmy przeczytać w liście młociarki.
(Fot. http://www.rksskra.pl)
Krzysztof Stanowski, dziennikarz sportowy, który w komentarzu do wpisu Gronkiewicz-Waltz zamieścił list Włodarczyk, zasugerował, że "Miasto podpina się pod sukces i gratuluje Włodarczyk".
W takich warunkach trenuje Anita Włodarczyk
Mistrzyni olimpijska z Rio zaprezentowała dziennikarzom TVP Info warunki w jakich musiała trenować, by przygotować się do najważniejszej sportowej imprezy czterolecia. Co więcej, trener Anity Włodarczyk - Krzysztof Kaliszewski zastanawia się jak w takich warunkach mogą trenować dzieci, które reprezentują barwy warszawskiej "Skry". Standard zaplecza klubu urąga wszystkim normom.
- W takich warunkach trenuję tutaj już od 2009 roku. Zardzewiałe gryfy, zgrzybiałe pomieszczenie w dziurami, miskami, postawionymi dlatego, że gdy pada deszcz, woda z sufitu kapie do siłowni - mówi Anita Włodarczyk.
- Szatnia, w której przebierają się zawodnicy jest w tak opłakanym stanie, że gdy na to patrzę aż sam nie wierzę, że dzieci chcą tutaj jeszcze przychodzić trenować - dodaje trener Krzysztof Kaliszewski.
(Źródło: TVP Info)
Warunki jakie obserwujemy na nagraniu niegodne są tego, by trenował tam ktokolwiek, nie wspominając nawet o mistrzyni olimpijskiej i rekordzistce świata Anicie Włodarczyk. Spójrzmy zatem z jeszcze większym szacunkiem na sukces naszej mistrzyni. Dla władz miasta jest to wstyd i wielkie zaniedbanie, które powinno być natychmiast naprawione. Zamiast piętrzyć problemy, miasto winno szybko zareagować i pomóc wszystkim reprezentantom "Skry", by ci mogli być dumni z reprezentowania jego barw na światowych arenach.
Źródło: (tvp.info/WawaLove.pl)