RegionalneWarszawaAgata Duda przyłapana na zakupach w markecie. "Sprawdzała ceny chleba"

Agata Duda przyłapana na zakupach w markecie. "Sprawdzała ceny chleba"

Śmiała wyprawa Agaty Kornhauser-Dudy do świata przeciętnych obywateli. Klient sklepu Auchan wykazał się spostrzegawczością, pewnością i refleksem. Uwierzył w to, co widzi i zdążył zrobić zdjęcie prezydentowej w kolejce, ze sklepowym koszykiem w ręku.

Pierwsza dama stoi pokornie w kolejce z koszykiem w ręku, a jej bezpieczeństwa strzeże ochroniarz
Pierwsza dama stoi pokornie w kolejce z koszykiem w ręku, a jej bezpieczeństwa strzeże ochroniarz
Źródło zdjęć: © Facebook Rondo Wiertnicza

Trudno dać wiarę w to, że małżonka prezydenta Andrzeja Dudy musiałaby sama pofatygować się na zakupy. A jednak tak się zdarzyło we wtorek. W praskim sklepie przy ulicy Kobielskiej, na rondzie Wiatraczna, Agata Kornhauser-Duda została przyłapana na normalnym życiu.

Reporterskie zdjęcia, przedstawiające panią prezydentową w kolejce do kasy, ubraną w stylową biało-czarną marynarkę w pepitkę, w czarne spodnie i takiż szpilki, zamieścił facebookowy fanpage Rondo Wiatraczna, skupiający sympatyków ronda, "które tak naprawdę rondem nie jest". Na fotografiach widać wyraźnie, że nie chodzi o kogoś podobnego, przypadkowo sfotografowanego w przeciętnej sytuacji, lecz o osobę, która podlega szczególnej ochronie - pierwszej damie towarzyszy ochroniarz, który z boku dyskretnie obserwuje obiekt i teren.

W mediach społecznościowych trwa dyskusja. Sytuacja była tak szczególna, że internauci zastanawiają się, czy był to happening, eksperyment, czy wyprawa po wiedzę na temat zwykłego, przeciętnego życia.

Świadkowi zakupów prezydentowej nie udało się wyśledzić, co znalazło się w sklepowym koszyku. To byłoby niezmiernie interesujące. Bowiem jeśli czegoś nagle zabrakło w Pałacu Prezydenckim, mogło to być błyskawicznie sprowadzone przez kogoś ze sztabu, dbającego o wszystkie potrzeby prezydenckiej pary. A na zakupy bliżej z Krakowskiego Przedmieścia do jednej z licznych Żabek lub luksusowej Biedronki.

"Sprawdzała ceny dla kolegi męża", "zwłaszcza ceny chleba", "tak gadają, a sami nie dają przykładu i kupują w zagranicznych sieciach handlowych", "co ona tam kupowała? Pewnie karmę dla kota albo przybory szkolne w szczególności długopisy" - prześcigają się w domysłach użytkownicy sieci, odwiedzający na FB profil "Rondo Wiatraczna".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)