18+
Uwaga!
Ta strona zawiera treści przeznaczone
wyłącznie dla osób dorosłych.
Wróć

"Wampira z Bytomia" dopadli na pogrzebie. Powiesili go w Krakowie

Sycił się widokiem zmasakrowanych ciał i potokiem krwi. Wobec jego brutalnych morderstw milicjanci długo byli kompletnie bezradni. Cechowało go "nadzabijanie" - nie wystarczyło mu pozbawianie ofiar życia. Potrzebował czegoś więcej. Joachim Knychała na co dzień był przykładnym mężem i ojcem. Jego powieszenie było jedną z ostatnich wykonany w Polsce kar śmierci.

Joachim KnychałaJoachim Knychała
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons
Katarzyna Łapczyńska

3 listopada 1974 roku. Młody Joachim Knychała atakuje na klatce schodowej jednego z bloków w Bytomiu Marię Borucką. Kobieta cudem przeżywa. Uratowała ją gruba czapka, która zamortyzowała silne uderzenie w głowę. Oprawca po nieudanej próbie zabójstwa długo czuł rozczarowanie. Postanowił, że następnym razem zmieni narzędzie zbrodni i dopnie celu.

Niecały rok później, również w Bytomiu, Knychała zmasakrował Stefanię M. Kobieta zmarła w szpitalu. Morderca po latach dokładnie opisał zbrodnię, która miała miejsce 3 listopada 1974 roku. Uzbrojony w siekierkę krążył po okolicy, szukając ofiary. Stefania M. poprosiła go, by odprowadził ją do domu, ponieważ pokłóciła się z chłopakiem. To nie była dobra decyzja. Knychała ogłuszył ją, zawlókł w krzaki i brutalnie zgwałcił. Przeżyła noc. Zmarła następnego dnia. 

"Polski bękart" seryjnym mordercą

Joachim Knychała nienawidził płci przeciwnej. Twierdził, że ma swoje powody. Co ciekawe, nie przeszkadzało mu to w posiadaniu rodziny i dzieci. Był ojcem. Na co dzień pracował jako górnik i cieśla w kopalni "Andaluzja" w Piekarach Śląskich. Nie wyróżniał się z tłumu, choć dzieciństwo miał trudne. Wychowywały go matka i babka, choć o miłości nie było mowy. Ojca w jego życiu praktycznie nie było, a pozostali członkowie rodziny często nazywali go "polskim bękartem". W szkole bywał poniżany, choć potrafił również odgryźć się oprawcom. 

W dokonywaniu zbrodni był bardzo konsekwentny. Zabijał, uderzając tępym narzędziem w głowę. Nie wystarczało mu pozbawianie ofiar życia. Cechowało go "nadzabijanie" - ciała ofiar bezdusznie masakrował. Zabójstwa miały wyraźne tło seksualne. Ofiary znajdowano z obnażonymi dolnymi partiami. O ile nie wstydził się morderstw, o tyle gwałtów owszem. 

Mroczna historia ''wampira''. Jeden z najbardziej poszukiwanych morderców PRL

W czasach, gdy mordował Knychała, ustalenie sprawcy zbrodni nie było tak łatwe jak obecnie. Próżno było szukać ulicznych kamer, lokalizatorów GPS i innych narzędzi, które obecnie pomagają służbom w sprawnym działaniu. Morderca wpadł jednak z powodu własnej ignorancji. 

8 maja 1982 roku zabił własną szwagierkę. Sam powiadomił milicję i pogotowie. Dokładne oględziny wykazały, że kobieta zginęła od ciosu tępym narzędziem, a na jej ciele znaleziono spermę. Śledztwo wykazało, że Knychała współżył z kobietą, a zamordował ją po tym, jak przekazała mu, iż ma zamiar opowiedzieć o wszystkim jego żonie. 

"Wampir z Bytomia" aresztowany na pogrzebie

Wampir z Bytomia został aresztowany podczas pogrzebu swojej szwagierki. Początkowo nie przyznawał się do żadnego z morderstw. Później otworzył się, bardzo szczegółowo opisując zbrodnie sprzed lat. Okazało się, iż ma doskonałą pamięć, a swoje "sukcesy" wspominał z wielką satysfakcją. Jedną z ofiar, Mirosławę Sarnowską, zabił metalowym prętem. "Waliłem tak długo, aż usłyszałem trzask łamanej czaszki" - mówił później. 

Co ciekawe, Joachim Knychała był bardzo dumny ze swoich osiągnięć. Cieszył go fakt, iż został uznany za jednego z największych zbrodniarzy czasów powojennych w Polsce. Mężczyzna został skazany na wyrok śmierci, który wykonano w więzieniu przy ul. Montelupich 7 w Krakowie w 1985 roku. Knychała poniósł śmierć poprzez powieszenie. 

Łącznie zabójca pozbawił życia 5 kobiet - Stefanię M., Mirosławę Sarnowską, Teresą Ryms, Halinę Sydę oraz Bogusławę Ludygę. Miał na swoim koncie również 7 usiłowań zabójstwa. Stracił życie w wieku 33 lat. Jego rodzinie zezwolono na zmianę nazwiska.

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Papież chwali pomysł Trumpa. "Interesujące elementy"
Papież chwali pomysł Trumpa. "Interesujące elementy"
Nie żyje Teresa Chylińska
Nie żyje Teresa Chylińska
Prezydent Finlandii: Trump szykuje "kij" na Putina
Prezydent Finlandii: Trump szykuje "kij" na Putina
Trump chce, by Harvard zainwestował w szkoły zawodowe
Trump chce, by Harvard zainwestował w szkoły zawodowe
Zełenski alarmuje ws. elektrowni jądrowej. "Sytuacja jest krytyczna"
Zełenski alarmuje ws. elektrowni jądrowej. "Sytuacja jest krytyczna"
Nawrocki odwiedzi Ukrainę. Ambasador potwierdza
Nawrocki odwiedzi Ukrainę. Ambasador potwierdza
Wchodzi system kaucyjny. Producenci już obchodzą nowe przepisy
Wchodzi system kaucyjny. Producenci już obchodzą nowe przepisy
Pełczyńska-Nałęcz wicepremierem? Została wskazana przez Polskę 2050
Pełczyńska-Nałęcz wicepremierem? Została wskazana przez Polskę 2050
Trzęsienie ziemi w PiS na Dolnym Śląsku. Kaczyński zdecydował
Trzęsienie ziemi w PiS na Dolnym Śląsku. Kaczyński zdecydował
Wyniki Lotto 30.09.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 30.09.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Magura u wybrzeży Turcji. Dron znaleźli rybacy
Magura u wybrzeży Turcji. Dron znaleźli rybacy
Nominacje ambasadorskie pod znakiem zapytania. Sikorski: mam nadzieję
Nominacje ambasadorskie pod znakiem zapytania. Sikorski: mam nadzieję