Wałęsa: na miejscu prezydenta zrezygnowałbym z funkcji
Na miejscu Lecha Kaczyńskiego zrezygnowałbym z funkcji - powiedział Lech Wałęsa pytany, co zrobiłby, gdyby - jako prezydent - znalazł się w sytuacji, gdy premier ogłasza coś ważnego dla stosunków zagranicznych, a on dowiaduje się o tym z mediów.
29.11.2007 | aktual.: 29.11.2007 09:33
Na miejscu Lecha Kaczyńskiego zrezygnowałbym z funkcji - powiedział w TVN 24 Wałęsa. Tłumaczył to "sytuacją, z tak niskim poparciem (L. Kaczyńskiego) i tym, że tak mało robi, nie potrafi się znaleźć i zamierza przeszkadzać".
W tych warunkach podałbym się do dymisji, jednocześnie z prośbą, że trzeba konstytucję poprawić, czytelnie określić podział władzy, zapomnieć o Wałęsie i napisać konstytucję bezosobowo - dodał były prezydent.
Według Wałęsy, premier "powinien jednak powiadomić prezydenta" o deklaracji w sprawie odstąpienia przez Polskę blokowania możliwości podjęcia przez Rosję negocjacji w sprawie przystąpienia do OECD. Jak mówił Wałęsa, premier "nie do końca dobrze zrobił" nie informując prezydenta, ale - dodał - "prezydent ma się dołączyć do koncepcji rządowej".
Każda ta decyzja jest właściwą decyzją - mówił Wałęsa o sprawie Rosji i OECD oraz o zapowiedzi wycofania wojsk z Iraku w 2008 roku. Natomiast wykonanie powinno być jak najbardziej niekonfliktowe - dodał b. prezydent.