W związku z wykryciem BSE zatrzymano dwie osoby
W związku z wykryciem krowy zakażonej BSE policja zatrzymała dwie osoby - potwierdził w poniedziałek rzecznik małopolskiej policji podinspektor Dariusz Nowak.
Po przesłuchaniu tych osób ustaliliśmy prawdopodobne miejsce pochodzenia krowy zarażonej BSE. Jest to jedna z wsi pod Tarnowem. W tej chwili działają tam służby weterynaryjne - powiedział podinspektor Nowak.
Od służb prowadzących dochodzenie PAP dowiedziała się nieoficjalnie, że zarażona krowa pochodziła prawdopodobnie z gospodarstwa w Rzepienniku Strzyżewskim. Zatrzymani w tej sprawie to handlarz skupujący zwierzęta i osoba wystawiająca świadectwa pochodzenia.
Prokuratura w Tarnowie prowadzi śledztwo dotyczące nieumyślnego sprowadzenia zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób. Grozi za to do trzech lat więzienia. Jednak na razie prokuratura nie przedstawiła nikomu zarzutów.
Weryfikujemy dokumenty, które mają wskazać, z jakiego stada pochodziło zwierzę. Badamy procedurę znakowania, określania wieku i rejestracji bydła. Mamy wątpliwości, co do prawdziwości dokumentów wystawionych dla sześciu sztuk bydła dostarczonych 29 kwietnia do ubojni w Mochnaczce - powiedziała wcześniej rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Tarnowie Bożena Owsiak.(aka)