W USA samolot runął na budynki i stanął w płomieniach, rannych jest 7 osób
Wojskowy samolot spadł na budynki mieszkalne w miejscowości Virginia Beach na wschodnim wybrzeżu USA. Na szczęście nikt nie zginął; dwaj piloci zdążyli się katapultować, obaj trafili do szpitala, ale ich stan nie budzi niepokoju - donosi portal WAVY.com. Do szpitala trafiło pięć osób, które odniosły obrażenia na ziemi.
06.04.2012 | aktual.: 06.04.2012 23:30
Maszyna F/A-18D Hornet z nieznanych przyczyn runęła na ziemię i stanęła w płomieniach. Jak podaje telewizja NBC News, samolot spadł tuż po starcie, a pożar objął 5 budynków. Jednym z poszkodowanych jest strażak.
Świadkowie mówią, że usłyszeli ryk silnika i zobaczyli nisko lecący samolot. Chwilę później maszyna uderzyła w osiedle mieszkalne położone kilometr od wybrzeża Atlantyku. Rozległ się głośny wybuch. Dwa budynki zostały uszkodzone, jeden niewielki blok mieszkalny spłonął niemal całkowicie.
Katastrofa nastąpiła na terenie miasta Virginia Beach w stanie Wirginia. W pobliskim Norfolk znajduje się największa baza lotnicza marynarki wojennej USA.
F/A-18 Hornet to samolot myśliwsko-szturmowy zdolny do działań w każdych warunkach atmosferycznych. W USA tych maszyn używa marynarka wojenna i Korpus Piechoty Morskiej.