W Tajlandii znaleziono 3500 zwłok w jednej tylko prowincji
Minister spraw wewnętrznych Tajlandii powiedział, że w jednej tylko południowej prowincji Tajlandii - Phang Nga odkryto dotychczas 3500 zwłok ofiar niedzielnej fali tsunami. Władze prowincji ogłosiły, że wśród nich jest co najmniej 2230 cudzoziemców.
Dotychczas oficjalnie informowano o 2404 śmiertelnych ofiarach tsunami w Tajlandii, w tym 713 cudzoziemcach. Po objeździe południowej prowincji Phang Nga minister spraw wewnętrznych Bhokin Balakula powiedział w telewizji Channel 9, że znaleziono tam 3500 zwłok.
Premier Thaksin Shinawatra ostrzegł, że liczba ofiar w Tajlandii może dojść nawet do 7000. Wiele osób uznano za zaginione i sądzimy, że 80% z nich to ofiary śmiertelne. Tylko 20% nie daje o sobie sygnału, ponieważ kontakt jest utrudniony - powiedział Thaksin.
Większość z nieżyjących cudzoziemców to osoby, które przebywały na plażach Khao Lak, gdzie potężne fale oceanu zniszczyły luksusowe hotele, zapełnione turystami w świątecznym szczycie sezonu.
Agencja Reutera pisze o 4500 śmiertelnych ofiar w Tajlandii, powołując się na dane z prowincjonalnych i krajowych ośrodków ratownictwa.
